Dzien ósmy.
Już po testach humanistycznych, uf! Wydaje mi się, że poszło całkiem nieźle, jestem zadowolona. Jutro ścisłe, więc uśmiech pewnie zniknie z mojej twarzy haha! Kanapki nie były wcale tak kiepskie jak się spodziewałam, jednak kalorii pewnie mają sporo. Zaraz idę ćwiczyć, potem obiadek i rower, nie jest źle! Dzisiaj waga pokazała 55,9 kg, już blisko pierwszego celu.
+ Każda godzina zbliża nas do majówki, ohhh <3
BILANS:
Śniadanie:
- 3 kulki czekoladowe/ 21 kcal
- kanapka/ stawiam na około 500 kcal
II śniadanie:
- nic.
Obiad:
- grahamka/ 171 kcal
- banan 100g/ 90 kcal
- zielona herbata
Kolacja:
- zielona herbata
Ok. 3 godzin na rowerze, I love it! + superbrzuszki = ok. 200-250 kcal spalone.
582/ 700 kcal