Sama nie wiem co mam myśleć. Tak, chodzi o chłopaka. Nie, nie mojego. Niestety. Okazało się, że chłopak, który ze mną pisze, w szkole czarująco się uśmiecha i patrzy w oczy ma dziewczynę od trzech miesięcy. Pewnie chciał się tylko pobawić, albo mu się nudziło. Może traktuje mnie jak koleżankę, a może wstydzi się być z takim grubasem? Nie wiem, jeśli tak to straszny z niego kretyn, a jeśli nie to ja już nie wiem co jest ze mną nie tak.. Okej, to wszystko jeśli chodzi o złe rzeczy. Dobra to taka, że wczoraj chodziłam po domu w krótkich spodenkach i tata powiedział mi, że schudła, że schudły mi nogi i spadł brzuch. Czuję się fantastycznie. Dlatego dzisiaj głodówka.
Bilans:
ś: kawa z mlekiem, bez cukru + sudafed.
2ś: nic.
o: nic.
k: nic.
+ 200 brzuszków.
Chudego skarby!