Siemka :)
Dzisiaj w szkole nawet dostałam z religi 4 i 6 i z polskiego 1 : D
odrobiłam już lekcję , wiec postanowilam ze tu wpadnę . ;>
Dzisiaj o 21;30 Mecz z Alcoyano . ;) Panowie wygrywamy ! <3
Ja lece zostawiam was z paroma informacjami . papa ;*
Higuain: Będziemy walczyć do końca
- Brakuje nam ogromnej ilości punktów i rywalizujemy z wielkimi zespołami, ale nie mam wątpliwości, że ta drużyna ma skład, żeby to robić. Wydaje się, że to szaleństwo, ale ja nie mam wątpliwości. Nie zależymy od siebie, inne wyniki muszą być na naszą korzyść, ale mamy kadrę, żeby walczyć do końca i to właśnie zrobimy. Kiedy przychodziłem do Realu Madryt, drużyna traciła też była daleko za liderem, mieliśmy mniej kolejek do końca, ale udało się dogonić mistrzostwo - powiedział Gonzalo Higuaín w rozmowie z Directv.
- Moja kontuzja? Ciągle jest za wcześnie, żeby myśleć o powrocie, ale jestem już na drodze do niego, wszystko idzie dobrze. Mijają dopiero trzy tygodnie od urazu, a to było poważne naderwanie, ale sprawy wychodzą na prostą. Przeprowadzimy testy i zdecydujemy na podstawie nich, kiedy wrócę. Jeśli mięsień będzie regenerować się tak, jak dotychczas, to ten okres nie będzie długi.
- Jestem bardzo niecierpliwy. Prawda jest taka, że bardzo cierpię, kiedy mam kontuzję, bo czymś innym jest być poza boiskiem, a czymś innym rozwiązywać sytuację na murawie. Bardzo z tego powodu cierpię. Mam nadzieję, że w sobotę przedłużymy tę serię Atlético bez wygranej nad nami, żeby nie uciekli nam jeszcze bardziej.
- Starcie z Betisem? To był wyrównany mecz, w którym mieliśmy swoje sytuacje na wygraną w dwóch kluczowych momentach, ale sędzia się pomylił, karny i bramka zmieniłyby to spotkanie. To nie wymówka, tak było, widziało to wielu ludzi. Betis jednak wygrał także dlatego, że ma dobrą ekipę i rozgrywa dobry sezon. Niestety wolelibyśmy wywieźć stamtąd inny wynik.
- Mamy wielką nadzieję na wygranie czegoś. Drużyna ma skład, żeby to zrobić. W grze ciągle mamy trzy tytuły i postaramy się wykorzystać to, jak najlepiej się da.
- Liga Mistrzów? Najważniejsze, że awansowaliśmy. Chcieliśmy być pierwsi, ale jesteśmy dalej. Został nam jeszcze jeden mecz, który postaramy się wygrać.
- Mam nadzieję, że kiedy wrócę będziemy już bliżej Barcelony i Atlético.
__________________________________________________________________________________________
Pewnie wielu zapomniało, ale przed Realem Madryt jeszcze rewanż w Pucharze Króla. Właśnie we wtorek Królewscy zmierzą się z zespołem Alcoyano na Estadio Santiago Bernabéu. Mecz jest koniecznością, a też wynik powinien być formalnością. W pierwszym meczu podopieczni Mourinho wygrali 4:1, a zespół pociągnął do zwycięstwa Karim Benzema. W tamtym spotkaniu zagrali dublerzy, a sam mecz poszedł w zapomnienie. O czym pisaliśmy TUTAJ.
W ostatnim czasie sytuacja w Madrycie jest nieco napięta. Nieudany, bo tak można nazwać przegraną w grupie z Borussią Dortmund, start w Lidze Mistrzów, a ostatnio porażka z Betisem w Sewilli. W konsekwencji Królewscy tracą już w lidze 11 punktów do lidera, a przed losowaniem 1/8 finału Ligi Mistrzów znajdą się w drugim koszyku (jako zespół, który awansował z drugiego miejsca). Nic dziwnego, że w madryckich mediach przeczytamy o Messim, Mourinho, Złotej Piłce czy Cristiano Ronaldo, a temat rewanżowego spotkania w Copa del Rey znajduje się na marginesie.
O samym rywalu tyle, ile można było przytoczyć pisaliśmy już przed rozpoczęciem pierwszego meczu. Dlatego tym razem zwrócimy uwagę tylko na nieobecnych, a lista graczy, którzy na pewno nie wystąpią w starciu z Alcoyano jest naprawdę długa Casillas, Pepe, Ramos, Arbeloa, Alonso, Khedira, Kaká tych zawodników nie zobaczymy we wtorkowy wieczór.
Tym samym mecz z Alcoyano będzie szansą dla zmienników. Okazją na pokazanie się trenerowi i być może wywalczenie sobie miejsca w składzie. Początek spotkania o godzinie 21:30 we wtorek na Santiago Bernabéu.