Prawie rok mnie tu nie było i wiecie co dobrego się wydarzyło ? Nic ,zupełnie
Przestałam ćwiczyć i tak z 58 kilo wskoczyłam na 70 (aktualnie 66kilo)
Pamiętam że ten blog mnie motywował.Pamiętam jak wstawiłam zdjęcia swojej figury i wszyscy byli pod wrażeniem.Myślisz sobie osiągnęłam już tyle jak przestane ćwiczyć co drugi dzień jak zawsze tylko troszkę odpuszcze i czasem pozwolę sobie na frytyki czy loda to nic się nie stanie... Niestety u mnie tłuszczyk wrócił...
Nie będę teraz płakać nad rozlanym mlekiem ;) Karnet na siłke jest ,trzeba działać!
Jak patrze na stare zdjęcia tak bardzo chciałabym znów tak wyglądać