Jeszcze tylko piątek i cztery godziny nudów...
Angielski, matma i dwie siłownie.
Później po Skarba i do domku.
A w weekend miło byłoby się oderwać od tego całego zamętu...
Chociaż wiem, że łatwo nie będzie, choćby ze względu na "korki"...
Rany, oby tylko do przodu, bo ostatnio jest najkrócej mówiąc dziwnie.
"... Sometimes I know, how beautiful is my soul...
Please open the door - and my heart will be only Your.
Throw away Your every little fears,
I wanna see on Your face only joinfull tears.
And just remember Babyboy - this Love is real...
This Love is real..."