Praga Praga tak cudowna, zakochana w tym mieście na zabój ;)
Najlepsze 3 dni w życiu...Most Karola, Stare Miasto, Orloj, Hradczany i Josefov....ten klimat i to piękno wokół... fajerwerki na Moście Karola przy zachodzącym mocno już słońcu wsłuchani w ulicznych grajków...tu na prawde mozna się zakochać ;) dużo zwiedzania, dużo kilometrów, dużo uśmiechu i dużo szczęścia ;) szkoda że tak szybko wszystko się konczy....
Bukowina....i pracujemy sobie w hotelu, choć początki były trudne to teraz jest to chyba mój drugi dom, czuje sie tam doskonale, a ekipa to jak rodzina, duuuża rodzina. O ludziach stamtąd pisać i opowiadać można by godzinami i notki by brakoło nie jednej. to na pewno... Jest ciężko ale jest też niezmiernie wesoło ;)
Moje urodziny najlepsze pod słońcem....coroczne ognisko udane jak zwykle...cała rodzinka i najlepsi z najlepszych...Ricardo, Milena, Sławek, Krzysiek i Tekla vel Łukasz....dużo się działo dużo się śmiało i dużo się lało i było idealnie...do samego rana ;)
moje gardełko słabo ale po 4 nawrotach wreszcie mam chwile spokoju...ale nie zapeszajmy
grill u Tekli za bardzo za bardzo za bardzo....a 2 dni później dożynki! na trzeźwo jak chyba nigdy ale już nie moge .... i tak było super, potańczone, ludzie spotkani jak zawsze na wesoło. Bardzo Bardzo udane dożynki ;)
W końcu wracamy do krk...przynajmniej rzutami po 2-3 dni. Festival kolorów ale bardzo krótko bo i impreza potem zacna ;) no i zaczynamy na maxxxa
wszystkie turasy wróciły i jest co robić ;) piwko bania cubano i domóweczki....Olzhas też wrócił w końcu ;) no i najważniejsze Angelika ;D ;) powroty powrociki ;)
Moja praca w końcu zakonczona...!! tyle godzin spedzonych na pisaniu i tyle godzin na uniwerystecie i wkoncu wszystko oddane i teraz tylko czekać na obrone ;) środa bedzie cieżka ale potem już tylko z górki...módlecie się za mnie ;d
Mamy mieszkanko ;D no właściwie to czekamy tylko na umowe i bedzie juz pięknie. czas sie bd wprowadzić ;)
5 dni w oracy na floraińskiej przedemna...to znów bd zimny czas...bardzo zimny....
czasem nie ogarniam nie których ludzi ;d czasem nie wiadomo czego po kim się spodziewać a czasem okoliczności i zamiary są tak nieodgadnione że cieżko je zrozumieć ;)
niecałe dwa tygodnie i Lwów...Dervis <3 w koncu