Wybaczcie mi ten zastój,ale naprawdę nie chcę rozdrapywać tej rany.
Nie sprawia mi żadnej przyjemności wchodzenie tutaj i publikowanie jej zdjęć,gdy jej już nie ma.
To już prawie 4 miesiace...
Obiecuję,teraz,codziennie dodawać po jednym zdjęciu.
Czas zakończyć ten rozdział.
Ilekroć spojrzę na komodę,ilekroć jestem w piwnicy...
Wciąż czuję tę cholerną pustkę,a czasem nawet zdaje mi się JĄ słyszeć...
Tak bardzo chciałabym świnkę
ZNOWU...
Mimo,iż wcześniej mówiłam,że więcej tych zwierzaków nie chcę.
Zbyt szybko ode mnie odchodziły...