Zdjęcie: Świdnica letnia.
Tak, bo ciało jest głupie i ułomne. Sterowane przez ileś tam rodzajów hormonów, oszołomione chemią, samo nie wie co robi. Należy mieć nadzieję, że alkohol nie wzmorzył tej "chemicznej rozpusty" i nic się nigdy nie stało i nie stanie. Nie ma dylematów, wybór jest oczywisty i nie ma co tu dyskutować, choć podświadomość nie zawsze się ze mną chce zgodzić, więc... OD JUTRA NIE PIJĘ!!!
Doszłam do wniosku, że mam zbyt dużo znajomych, zbyt mało przyjaciół, a jeszcze mniej czasu, żeby tych wszystkich ludzi ogarnąć, toteż spędzam czas na odwiedzaniu tych lub innych, spotykaniu się z jeszcze innymi i niezaniedbywaniu tych nowych. Stwierdzam również fakt, że przebywanie tylko i wyłącznie w towarzystwie chłopaków ma destrukcyjny wpływ na moją kobiecość. Chociaż tragicznie zacznie się dziać, gdy podczas piwa na ławce w parku, będę z nimi jarać kiepy i spluwać na ziemię. Tak być nie będzie!
Mam milion wniosków co do ostatnich wydarzeń, jednak żadnego pomysłu jak to wszystko rozwiązać. I choć miało rozwiązać się samo (nawet trochę temu chciałam pomóc), to nadal jest tak, jak było. I to mnie najbardziej martwi...
Na dworze piździ aż niemiło, chciałoby się mieć swój osobisty kaloryfer przy sobie, a nie gdzieś na drugim końcu miasta.
Nienawidzę studiów.
'nałóż czapkę skinie, skinie nałóż czapkę!
kiedy wicher wieje, gdy pogoda w kratkę!
[Big Cyc - Ballada o smutnym skinie]
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaBez ta szybka judgaf1489 akcentovaJa nacka89cwaJa patkigdNa tle Wisły :) patkigd:* patkigdPoznań sellieriPoznań sellieriJa na działce nacka89cwa