Zdjęcie: z dziwnych pomysłów wymieszanych z nudą i smrodkiem Dominisi mej byłej cuchnącej :*
Jak dawno mnie tu nie było i jak mało czasu ostatnio posiadam na to, żeby usiąść na dupie i się trochę - kolokwialnie mówiąc - poopierdalać. Moje życie składa się ostatnio z pracy, pracy, pracy, studiów, czasami czwartej pracy i Szymona. Boże. Ludzie śmią twierdzić już nawet, że jestem jakimś cyborgiem, bo nie potrafią zrozumieć jak można mieć 3 prace, studia dzienne i jeszcze jakoś łączyć to z życiem towarzyskim (do tego mam jeszcze siłę bić Szymona, o!). Hm... Sama nie wiem co ze mną jest nie tak, że potrafię spędzić 10 godzin smażąc kotlety, a potem pójść pobiegać (taaak, biorę się za siebie :D a w najbliższym czasie - Nordic). Pewnie z przemęczenia i stresu w końcu dopadnie mnie taka pikawa, że padnę i tak to się skończy. Na grobie napiszą mi "zmarła przez zaharowanie" khy, khy, khy...
W zasadzie powinnam iść już spać, bo pani magister doktor profesor (re)habilitowana nazdzwyczajna Blacharka jutro znowu naśle na nas jakiegoś inspektora, który nas opieprzy za olewanie wykładu, który jest nieobowiązkowy, pogrozi nam poprawką z metodyki, po czym sprawdzi obecność. Ja pierdole. Co za baba... Takiego ewenementu jeszcze nie było na tym świecie.
Ostatnio bardzo przeklinam. Ale wolę przeklinać i w ten sposób wyładować emocje, niż np. palić. Bleh.
Nie wiem czy jestem już tak gruba, czy może mam geny listonosza, które dopiero się ujawniają, ale jak nałożę na twarz uśmiech nr 5, to robią mi się dołeczki... *____* WTF?!
Środek nocy, do autobusu została godzina. Nie wiemy z Szymonem co ze sobą zrobić.
Ja: Mam pomysł! Chodźmy coś zjeść!
Szymon: NIEEEEEEE! Już jesteśmy tacy grubi...!
Ja: Zdałam żywienie!
Szymon: To dobrze, będziesz nas utrzymywać.
Po pracy oglądając swoje ręce.
Ja: Hm, właśnie zauważyłam, że złamał mi się paznokieć. Ciekawe czy wylądował w jakiejś kanapce...
Justyna: Ja tego nie rozumiem. Facet klęka, ośwadcza się, przynosi kwiatki, świeczki chuj wi co jeszcze, robi przedstawienie przed całym światem, żeby potem narzekać, że jest żonaty... Szczyt hipokryzji normalnie!
Dobranoc.
Inni użytkownicy: darusiaxoosdk18hotdpglogin9809nkwiknrszynigveronnikaxdomiczkaslavikokesesek337bariswccom
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Chyba Toruński. ezekh114Tulipanowy czas .... halinam:) dorcia2700Vi najprawdopodobniejnie. pauelka89