Zdjęcie: przemoczony BUKA TEAM na koncercie Bukartyka <3 (jakby ktoś nie rozpoznał, to jestem trochę z tyłu w czerwonym płaszczu przeciwdeszczowym na łbie za Jową z maseczką na szyi).
Jak było? Jak było? Nie będę streszczać tego, co działo się na tegorocznym XVII Przystanku Woodstock, bo trzeba było samemu przyjechać i zobaczyć, a nie gnić gdzieś nie wiadomo gdzie. Powiem jedno - Prodigy to zaćpane chuje.
Przez cały Woodstock naśmiewałam się z Bukowego Golfa II, który rozpadał się w oczach.
Ja: Słuchaj, przyjechali Ukraińcy, a słyszałam, że oni kradną.
Buka: To jak macie jakieś cenne rzeczy, to możecie je wrzucić do Golfa.
Ja: To ja chyba wolę je mieć przy sobie...
Buka: Generalnie wszystko co z niego odpadło, to odpadło, a skoro dalej jeździ, to znaczy, że nie było to potrzebne.
Jowa: Hm, zegary chyba też Ci nie działają.
Buka: To co najważniejsze działa - zegarek, wiem przynajmniej która jest godzina.
Jowa: A ile jedziesz, to już nieistotne?
Buka: Gdybym wiedział ile jadę, tobym się zaczął bać.
Ja: Hej, Buka, znalazłam dwa grosze pod Twoim samochodem. Grat, bo grat, ale przynosi szczęście!
Buka: O, to miłe. Już myślałem, że dojedziesz mi coś w stylu: "Wrzuciłam te dwa grosze do środka i jego wartość wzrosła czterokrotnie".
4 nad ranem. Z taksówki wysiada pijany facet, rzuca bagaże na ziemię i wrzeszczy:
Woodstockowicz: Jak tu jest pięknie! JAK TU JEST KURWA PIĘKNIE!
Ja: No, lepiej uważać, bo jeszcze nam się jakiś spuści do buzi.
(Rozmowa tuż przed kimaniem a propos pająków, które chodzą po suficie, a potem lądują w ludzkim organiźmie.)
Spotyka nas Woodstockowicz na Pasażu Handlowym. Pierwszy ładny dzień po tygodniach permanentnej ulewy.
Woodstockowicz: Ej, widzieliście to? <zafascynowany pokazuje na niebo> Jakie to jest ładne... co to jest?
Marta: Słoneczko.
Woodstockowicz: O rany, jakie piękne...
Po zakończeniu Woodstocku, w niedzielę nad ranem. Ludzie łażą pod sceną i szukają swoich zgubionych rzeczy w pogo.
Woodstockowicz: Ej, stary, nie widziałeś może kluczyków od samochodu...?
Głupich tekstów było zdecydowanie więcej... ;-)
'lecą bombowce, walą się wieżowce,
Rambo już za chwile pokona Godzillę.
[Piotr Bukartyk - W sprawie sztuki filmowej]