Let's capture the moment 

Tak czytam sobie te moje stare wpisy, przy niektórych się uśmiecham, niektóre pozostawię bez komentarza bo są momentami żałosne. Każdy mimo wszystko ważny i upamiętniający jakiś ciekawy moment z mojego życia. Okazuje się, że miałam wiecej przygód i radości niż myślałam jeszcze jakieś 15 minut temu. Teraz dopiero widzę jak się zmieniłam w ciągu tych ostatnich 3,4 lat. Niektóre te wpisy czytam z jakiś wewnętrznym żalem, bo mam świadomość, że z wieloma osobami , kóre tu wymieniałam nie mam kontaktu i raczej mieć nie będe. Za to czytając o niektórych dawnych znajomych oddycham z ulgą, bo teraz tego kontaktu na pewno nie chciałabym mieć :D Przeraża mnie to, że czas tak gna  i nie mogę zatrzymać się w ważnych dla mnie momentach. Tym bardziej cieszę się, że bloga nie usunęłam i mam do czego wracać ;) Po takiej dawce miłych wspomnień wraca zatracony optymizm i świadomość, że to życie wcaaale nie było tak nudne jak jest teraz :) Doceniajmy każdą chwilę, bez wyjątku ! To ona kształtuje nasz charakter i ma wpływ na nasze późniejszejsze losy :)

Nie wiem dlaczego akurat dzisiaj to piszę i nie wiem też po co, ale sprawiło mi to przyjemność i może będę tu zaglądać częściej, nie tylko podczas jesiennej depresji ;)