photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 3 CZERWCA 2014 , exif
491
Dodano: 3 CZERWCA 2014

Minął rok& szczerze powiedziawszy zapomniałam o istnieniu tego miejsca. A jednak ! Zbieg tak zwanych okoliczności przypomniał mi o nim. Co się zmieniło ? Wiele a zarazem niewiele. Na pewno , choć z każdym dniem nie jestem pewna tego stwierdzenia , mogę powiedzieć, że kolejne doświadczenia zapełniły mój bagaż.

Obecna chwila nie jest zbyt odpowiednia, by streścić wszystko. 

Faktem jest to , że jestem skończyłam 21 lat stosunkowo niedawno i jak to określiła moja Kasia  jestem już na tyle duża, że mogę samodzielnie zmywać naczynia. Dokładnie nie wiem, do czego miało się to odnosić, w każdym razie brzmiało i nadal brzmi ciekawie.

Trochę się najeździłam , nalatałam, zobaczyłam nowe miejsca, poznałam nowych ludzi, smakowałam różne rzeczy w różnych miejscach. Jednym słowem  intensywnie spełniałam marzenia.  Jeszcze jakiś czas temu mogłam ewentualnie sobie wyobrazić ,że będę miała znajomych z różnych zakątków Europy i ,że nie będę miała problemu z porozumiewaniem się z nimi. Tak i się stało. Jednak jak to bywa w naszym okrutnym życiu, wszystko co już przeżyliśmy i jest namacalne nie sprawia nam takiej cholernej przyjemności, jak wcześniej. No, ale cóż. Trzeba nauczyć się z tym żyć. A co może nam w tym pomóc ? Wyznaczanie nowych, bardziej ambitnych celów.  Na razie nad nimi pracuje. Różne czynniki wpływają na to,  że moje planowanie jest dość ograniczone.

Może do sedna. Jestem studentką jeszcze II roku, mam nadzieję, że już niedługo III, przede mną licencjat do napisania o tematyce Międzynarodowych Rynków Finansowych. Ktoś mógłby  powiedzieć w tym miejscu ,że znowu wyrywam się z motyką na słońce.. No ale ?! No właśnie, przecież bez ryzyka nie ma zabawy ! Stosunkowo niedawno zmieniłam pracę. Cz na lepszą ? Sama nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to ,że niebawem znów ją zmienię. 

Facet ? Tak, mam . A i owszem . Pięknego czerwonego. Bo czerwone jeżdżą szybciej. Nic mi na razie do szczęścia nie potrzeba. Strach przed nieszczęściem w związku jest dość silny. Zważając na to, że na co dzień otaczają mnie moi nieszczęśliwi znajomi, którzy zdradzają się nawzajem. To dość smutne, no ale jeśli komuś to nie przeszkadza- nic nie poradzisz.

Ktoś mi powiedział, że jestem już w takim wieku, który wskazuje na znalezienie męża i założenie rodziny. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam , broniąc się rękoma i nogami.

Choć z drugiej strony, nigdy nie wiem, co mi noc przyniesie. Więc nie mów hop !

Otacza mnie moja pato rodzina, którą coraz bardziej doceniam . Trzy śliczne koleżanki, na które w większości sytuacji mogę liczyć. W większości , bo przecież  nikt nie jest doskonały,

Chciałabym i zarazem mogłabym napisać tutaj swego rodzaju esej co najmniej na 10 stron . Ale po co ? Skoro i tak nikt tego nie przeczyta , a ja robię to tylko i wyłącznie dla siebie, żebym za kilka lat mogła sobie tutaj zajrzeć i skonfrontować swoje poglądy z różnych okresów w moim życiu.

Nie rób nic na siłę. Nie wymagaj od kogoś więcej, niż od siebie. Nie wyobrażaj sobie cudów. Marzenia się spełniają, ale o cud zdecydowanie trudniej .

 

 

Dziękuję, dobranoc.