Wszyscy lubią mleczne gwiazdki, również ja! Mogłabym je jeść i jeść, bo są takie dobre, mmmm! Pychotka!
Połowa grudnia minęła dosłownie jak jeden dzień. Do świąt coraz bliżej i bliżej&już co niektórzy ubierają choinki, zaczynają oświetlać na zewnątrz domy i ogródki. Czasami nie mogę w to uwierzyć i za każdym razem o tym tutaj piszę, że ten czas tak szybko ucieka, wręcz leci jak woda przez palce. Znowu będą Święta zaraz tak wszyscy powiemy, chociaż&jak jest już grudzień i do Świąt tuż, tuż to można śpiewać kolędy i piosenki świąteczne.
O zdrowie zadbałam i jest już trochę lepiej, mimo że jeszcze kilka dni muszę posiedzieć w zaciszu domowym, aby wykurować się całkowicie. Całe szczęście w tym małym nieszczęściu jest to, że nie muszę brać antybiotyku. Tego paskudztwa mało kto lubi i strasznie obniża odporność. Lekarstwa otrzymałam od lekarza i muszę kurować się i odpoczywać - rozleniwię się przed świętami, a tyle pracy czeka i te porządki domowe oraz przygotowania a przy okazji od pracy się odzwyczaję, ło! Szczerze? Już nawet się rozleniwiłam, a przede mną dosyć intensywny weekend i powrót do pracy pełną parą się zacznie.
Prezenty częściowo ogarnięte, porządki świąteczne w najbliższym czasie zostaną wykonane, a razem z nimi przygotowanie zakwasu do barszczu oraz innych świątecznych przysmaków. Za to akurat Świąt nie lubię, że jest przed nimi dużo pracy do zrobienia, a czasu zawsze i tak jest za mało. O zgrozo!