Galopem przez świat i marzenia 

Lawendowa księżniczka

fot. A. Pawska

Po dłuższym czasie, znów tutaj zaglądam i postanowiłam coś naskrobać. Jakoś ostatnio nie mam weny, aby tutaj coś napisać jakieś bzdurki. Tylko skąd wziąć chęci oraz co ważniejsze trzeba mieć na to czas&a wciąż jest go mało, oj za mało.

Minął maj, zleciał czerwiec i zaczął się lipiec. Wow! Faktycznie długo mnie tutaj nie było. Zapomniałam nawet jak to się robi&wyszłam z wprawy, dosłownie. Chociaż&szczerze? Kiedyś tutaj życie toczyło się inaczej. Tyle ciekawych ludzi, tyle ciekawych historii, tyle ciekawych ujęć fotograficznych. A teraz? Rzadko kto tutaj zagląda, rzadko co się tutaj konkretnego dzieje. Można zacytować wręcz fragment piosenki Chylińskiej :

Dawno tam przyjaciół nie ma już

Ślepy los pogonił wszystkich w świat.

Coś w tym jest. Odrobinę prawdy, a nawet więcej niż odrobinę. Ludzie są teraz tak zagonieni, zabiegani, wciąż gdzieś biegną, ścigają się wręcz z czasem i przy okazji gonią za pieniędzmi. Nie ma kiedy cieszyć się małymi rzeczami, a jak znajdzie się ta chwila to szybko ona mija.

Ostatnio pogoda jest dynamiczna. Jeszcze dwa dni temu było gorąco, a teraz jest chłodniej i trzeba było wskoczyć w długie spodnie. Nie powiem&ja uwielbiam lato i upały od czasu do czasu. Słońce, naturalna witamina D  trzeba korzystać póki pogoda jest! Jeśli mam chwilę  idę na ogród i korzystam z letniej pogody, mając wszystko w poważaniu. Spokój i cisza od wszystkiego i wszystkich  no powiedzmy, prawie wszystkich, są wyjątki.

Mało interesująca kwestia  co u mnie? Nic nowego. Praca, dom, mąż, koty i tak w kółko, codziennie od nowa. Plus do tego, że dokonałam zmiany kodu na 3 z przodu. Oj&bolało. Nie mogę się jakoś przyzwyczaić. Co komu ta 2 przeszkadzała i człowiek się do niej przyzwyczaił? Nie mogła zostać na dłużej? Dosłownie trzydzieści lat minęło jak jeden dzień i lecimy dalej&następna zmiana kodu za 10 lat&mamy czas, aby nacieszyć się tą trójką.