No a tu na pierwszym planie mój do niedawna prze słitaśny kocio(sprzed kilku miesięcy zdjęcie). Dziewczyny nazwały go Piasek na mojej imprezie urodzinowej ale dla mnie i tak to jest Ziutek Mścisław Helojzy Piekielny .hah.Oprócz tego że wyrósł na wielkiego leniwego złośliwego kocura, po drodze niszcząc wiele rzeczy w domu, jest wredny,milutki tylko kiedy jak coś chce i ciekawski jak zawsze. Jednym słowem prawdziwy kot. Ale i tak go kocham nawet jeśli jest kotem-bo z reguły za nimi nie przepadam.