photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 WRZEŚNIA 2013

Rozdział sześćdziesiąty dziewiąt

Jej! Nareszcie długo oczekiwany rozdział! :) Zapraszam do czytania! :D

 


- Młoda lustro ci potrzebne. Twój makijaż to jakaś masakra. - zaśmiałem się i podszedłem do niej. - Chodźmy do waszego pokoju. Poprawisz się.

No i poszliśmy. Kasia zrobiła nowy makijaż i przegrała się, a ja opatrzyłem jej dłoń.

- Gotowa?

Kiwnęła głową i złapała mnie za rękę. Ruszyliśmy w stronę sali.


 

* Oczami Kasi *

 

Wróciliśmy na salę i od razu podbiegł do nas Piter. Jarek poszedł zatańczyć z córeczką. 

- Kasia! Nareszcie! Gdzie byłaś? - w jego oczach widziałam ulgę. A później zauważył bandaż na mojej ręce i miejsce spokoju zajął strach.

- Co ci jest w rękę?

- Uderzyłam się. Mam prośbę. Zachowujmy się teraz jakby nigdy nic a w domu ci wszystko na spokojnie opowiem.

- To nie byłaś z Jarkiem na spacerze? - zapytał.

- Byłam z nim ale nigdzie nie chodziliśmy. Błagam... Pomóż mi o tym zapomnieć... - prosiłam.

- Okej. - zgodził się niechętnie. Po chwili jednak uśmiechnął się i porwał na parkiet.

 

***

 

Wróciliśmy do domu. Nareszcie. Teraz już naszego domu - mojego i Pitera. Po wejściu Piter zaproponował wspólną kąpiel. Chętnie się zgodziłam i już po chwili siedzieliśmy w wielkiej wannie w łazience przy sypialni. Wtedy chłopak wziął moją kontuzjowaną dłoń w swoją i zdjął opatrunek.

- Powiesz mi, co się stało? - zapytał cicho i pocałował każdą odrapaną kostkę.

- Z wściekłości uderzyłam pięścią w ścianę. - wyjaśniłam nie patrząc na niego. Zrobił zdziwioną minę.

- Jarek cię rozzłościł?

Pokręciłam przecząco głową.

- Kaśka! Co się stało?! - krzyknął a po moich policzkach popłynęły łzy.

- Nie krzycz na mnie! - odpowiedziałam tak samo głośno. - To boli i ciężko mi o tym mówić! 

Widząc moją reakcję Piotrek uspokoił się i próbował uspokoić mnie, tuląc mnie do swojej klatki piersiowej.

- Przepraszam Słońce. Po prostu strasznie się martwię.

- Eh... Wiem, wiem. - wzięłam głęboki wdech i wyznałam: -Pokłóciłam się z Mikkelem. To koniec.

- Co?! Jak to?!

Ze łzami odpowiedziałam Piotrkowi całe zajście. Cierpliwie słuchał, pocieszając mnie. Czułam się bezpiecznie przy jego boku.

Po jakimś czasie się uspokoiłam. Wtedy Piotrek chciał mnie czymś zająć. Zaczął mnie myć. Ciepłym dłońmi namydlał moje nagie ciało nie pomijając żadnego skrawka skóry. Cały czas siedziałam na jego kolanach, więc kiedy dotykanie mojej nagości go podnieciło, od razu odczułam to na swoim udzie. Zaczerwienił się, ale ja się do niego uśmiechnęłam i musnęłam zębami jego ucho. Mocno zacisnął dłoń na moim pośladku. Wtedy ja poczułam, że muszę natychmiast udowodnić Piterowi, że to jego kocham i jego pragnę. Rzuciłam się na jego usta. Był  chyba lekko zdziwiony moim wybuchem namiętności, ale odruchowo żarliwie odpowiedział na mój pocałunek. Usiadłam na nim okrakiem, żeby było nam wygodniej. 

- Kochaj się ze mną. - wydyszałam wprost do jego ucha, gdy całował moją szyję. Wyczułam jego uśmiech przy mojej skórze. Później jego ciepły, kochany oddech musnął moją szyję, gdy sapnął, mówiąc:

- Tak. Zawsze, kiedy tylko masz ochotę.

- Teraz mam ochotę. - wyjęczałam.

Nic więcej nie było mu trzeba. Spełnił moją prośbę.Zatraciliśmy się w naszych ciałach i doznaniach...

 

***

 

"Jak można czuć się tak nieprzyzwoicie dobrze? Za to powinni karać." - z taką właśnie myślą uchyliłam oczy. Byłam sama. Gdzie go wywiało? Nie zastanawiałam się długo, bo z kuchni usłyszałam jakiś hałas uderzających o płytki garnków, a zaraz potem siarczyste przekleństwo wyrwało się z ust mojego mężczyzny. Zaśmiałam się cicho. Co on tam robi? Wyszłam z sypialni w moich króliczych paputach, biorąc po drodze szlafrok. Po cichutku zeszłam na dół i usłyszałam muzykę z kuchni. One Direction? Ok! :D 

Wyglądam zza narożnika i co widzę? Piter tańczy przy blacie ubrany w bokserki i fartuszek. Był taki słodki. Przyglądałam mu się jakiś czas. W końcu zdecydowałam się jednak na wejście. Piterek właśnie przerzucał naleśnika na drugą stronę. Nie zauważył mnie, więc jak przytuliłam się do jego pleców, to wystraszył się i upuścił patelnie.

- O Jezu.. To ty.. Witaj. - odetchnął z ulgą i pocałował mnie czule. Odpowiedziałam na pocałunek, lecz coś nie pozwoliło mi się skupić. Już wiem!

- Piter! Bo spalisz śniadanko! - wydarłam się, odklejając się od niego.

- Masz rację. Bardzo się cały czas starałem, więc mam nadzieję, że będzie ci smakować.

- Pomogę ci dokończyć. - zaproponowałam.

- Nie! - krzyknął rozpaczliwie jak małe dziecko. - Ty siadaj tam. - wskazał na stół kuchenny. - I mnie nie rozpraszaj. Naleśniki to moje popisowe danie. - powiedział z dumą i złapał patelnie. Z westchnieniem i uśmiechem na ustach spełniłam jego prośbę i poszłam sobie usiąść. Stół był już po części zastawiony. Przyglądałam mu się. Zauważyłam, że bardzo lubi to robić. Wyglądał słodko, kiedy stał do mnie plecami i widziałam jego nagie plecy, przewiązane paskiem fartuszka, oraz jego śliczny tyłeczek, na którym seksownie opinały się bokserki. Zaczęła ponosić mnie wyobraźnia. Zaczęłam wyobrażać sobie, jak kochamy się na kuchennym blacie. Nawet nie zauważyłam, kiedy Piter postawił przede mną górę parujących naleśników.

- Kasia! Żyjemy! - zaśmiał się i cmoknął w czubek nosa.

- Przeżyję? - zapytałam z teatralnym strachem. Tak na prawdę to na widok tej góry pyszności ciekła mi ślinka.

- Już o to się nie bój. Najwyżej zastosuję usta - usta. - stwierdził i usiadł naprzeciw mnie. Rzuciłam się na naleśniki. Zjadłam je z serem, bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową. Mmmm... Zjadłam chyba osiem. Zaraz się ocielę...

- Ale było pyszne... - powiedziałam z buzią pełną ostatnich kęsów.

- Cieszę się, że ci smakowało. Jeśli chcesz, to mogę częściej gotować. Lubię to. - zaproponował.

- Ja też lubię gotować, więc będziemy to robić razem. - powiedziałam.

- Okej. Kiedy zaczęłaś jeść, przyszło mi do głowy pewne pytanie.

- Dlaczego nie zadałeś go od razu? - zapytałam ze zdziwieniem.

- Byłaś tak zajęta jedzeniem i tak słodko przy tym wyglądałaś, że nie miałem serca ci przerywać. - powiedział, ścierając mi z nosa bitą śmietanę.

- No to dawaj.

- No to...


O co mu chodzi? Hmmm? :D

Zapraszam też na Beauty Place :)

 

Komentarze

photographymylife nie wiem. ; o
Świetny. ;)
05/09/2013 15:37:21
~leszczynianka Nie mam pojęcia , ale dawaj kolejny! :3
03/09/2013 22:11:01
speedwayniika świetny ♥
ślub? dzieciaczki? :D nie mam pojęcia :D
03/09/2013 21:25:26
bajkoweopowiadanie o sex..;D
a tak serio, to nie wiem..
a rozdział jak zawsze cudowny...;D
02/09/2013 18:39:49
gosiaspeedway szczerze, na razie jesteś najbliżej ;p
03/09/2013 17:33:13

zuzloholiczkaopowiada Jest mega ! ;d Nie mam pojęcia o co może zapytać.
02/09/2013 21:59:50
~kaarola Geniaaalny ! :D
Nie mam pojęcia o co może mu chodzić ;)
02/09/2013 20:33:54
woffindenowa Namiętnie ;D
Może gdzieś jakiś wyjazd ? hmmm... ? ;P
Next ;>
02/09/2013 20:08:56
woffindenowa +zapraszam do mnie ;)
02/09/2013 20:09:41

hrabina1998 czekam na następny rozdział ! *.*
+ cudowny ;]
02/09/2013 18:48:38
iloveespeedway świetnie ;) a co co zapyta nie mam pojęcia ;)
02/09/2013 16:36:30

Informacje o gosiaspeedway


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700