Mimo wątpliwości 

Czesc,hej,witam.. dlugo zastanawialam sie jak zaczac ta notke, czy w ogole ja zaczac i co powinno sie w niej znajdowac.Po wielu dniach namyslu postanowilam sie z Wami przywitac.Tak wiec to ja, po paru dobrych latach :) Niektorzy z was,ktorzy interesowali sie moim profilem wczesniej wiedza jak bardzo bylam zzyta z konmi i jak bardzo je kochalam.Photobloga zaniedbalam z dnia na dzien,bycmoze to przez to ze wpadlam w zle towarzystwo, lub przez to ze zmmienilam priorytety. Nie jezdze juz konno od 5 lat, zapytacie mnie " dlaczego??!!" Otoz odpowiedz jest prosta moi kochani, wyjechalam z kraju, zamieszkalam na stale w Niemczech i niestety lub stety zmienilma swoje zycie o 180 stopni. Powrot na tego photobloga jest dla mnie czyms niesamowitym, piszac ta notke czuje jakbym siedziala przed swoim starym komputerem w pokoju pelnym oklejonym w zdjecia konskie i pisala notke.To powrot do przeszlosci, powrot do momentow w zyciu ktorych nigdy nie wymaze z pamieci,powrot do czasow kiedy wszytsko krecilo sie wokol tego jaki czaprak bedzie pasowal w dzisiejszym dniu do naszego konskiego outfit'u,powrot do dziecinstwa oraz do czasow przepelnionych miloscia i zaufaniem.

 Ciesze se ze moglam sie z wami przywitac, do zobaczenia :) Gabriela