photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 SIERPNIA 2010

Wojciech Woodstockowicz

WOODSTOCK

 

 

Oj działo się, działo! Będąc tam miałem wrażenie, że był to przede wszystkim festiwal indywidualności. I już nawet nie chodziło o samych pancurów z irokezami, których było od groma, ale o zupełnych świrów. Pozwolę sobie wymienić co ciekawszych .

          1. Koleś z rudymi włosami i długą rudą brodą w glanach i białej sukience primabaleriny w POGO.

          2. Pancur z irokezem na 30cm spokojnie, w samych glanach i majtkach ze smoczkiem w ustach.

          3. Cowboy ze swoją dziewczyną w sukni ślubnej i wiankiem na włosach.

          4. Na koncercie Jelonka ( mocny rock ze skrzypcami ) punk cały owinięty w jakieś futro, z winem i patykiem udawał, że grał na skrzypcach

          5. Goth, cały na czarno, w glanach zapinanych na klamry, w czarnych skórzanych spodniach w upale 30+ stopni.

          6. Koleś cały obwieszony browarami, zbierający na kaucję, bo został zapuszkowany.

 

Oprócz tego w pierwszym dniu oddaliśmy z Czarnym krew, co jak się później okazało było zasadniczym błędem, bo nie mogłem dłużej popić i po 5 piwach byłem dętka .

 

Na koncertach byłem czterech:

          1. Ewelina Flinta całkiem skowyrnie dała pierwszy koncert, to właśnie na jej kawałku pierwszy raz zaznałem co to ściana śmierci .

          2. Less Dress dało dobry pokaz hard rocka, więcej grzechów nie pamiętam bo byłem najebany.

          3. Armia. Wyjebany koncert na 25-lecie istnienia, dobre kawałki i srogie pogo.

          4. Jelonek. Po prostu najlepszy koncert Woodstocku i chyba w moim życiu. Po prostu doskonale poprowadził publiczność. Ściana śmierci jedna po drugiej, kotły, masa ludzi, mocne POGO. A przede wszystkim zajebiste utwory. Pierwszy raz w życiu przeskakałem cały koncert ( zdrowo ponad godzina ). Jak wróciłem po koncercie z namiotu, to nie mogłem niczego z siebie ściągnąć, ani zapiąć śpiwora. Ciuchy miałem tak spocone, że jakbym je wycisnął to by się z nich lało. Na następny dzień nie mogłem wstać z wyra. Po prostu lepiej być nie mogło na koniec Woodstocku.

          5. Poszedłem też na Papa Roach, ale po przesłuchaniu dwóch kawałków, stwierdziliśmy z Czarnym, że jest do dupy i poszliśmy do namiotu się napić. Jakieś takie emo-ścierwo. Niby mocna gitara i dobry wokal, ale wszystko się tak jakoś zlewało w jedno, w dodatku nie mieli żadnych solówek gitarowych, więc jak na gwiazdę wieczoru to po prostu żenada. Już kurwa Flinta lepiej grała od nich...

 

Trasę też mieliśmy pełną przygód. W drodze na Woodstock zatrzymał nas jakiś cygan, oferując biżuterie za benzyne . Niestety dopiero jak odjechaliśmy, wpadłem na pomysł, żeby mu ten pierścień po babci z Auschwitz zabrać i odjechać, kiedy nam go wkładał do samochodu. Potem w jakiejś wiosce był skup runa, co mocno ucieszyło Owce. Z kolei w drodze powrotnej był wypadek na autostradzie. Na początku ekscytowaliśmy się, że może ktoś zginął i będzie można popatrzeć, ale kiedy stanęliśmy w kilkukilometrowym korku to... też było fajnie. Otworzyłem se piwko, zaczęliśmy grać w karty na drodze, śmialiśmy się, a Owca ma zajebiste zdjęcie na tle lawety, która jechała środkiem na miejsce wypadku. Niestety moje, na tle jadącego radiowozu nie wyszło tak dobrze ( to jest to właśnie wstawione ). No ale tak to jest jak ja nie fotografuje .

 

Żarcie było w miarę, stołowaliśmy się u sekciarzy Hari Kriszna. Za 5zł serwowali michę ryżu w zestawie z radioaktywną słodką kulką, której nawet mrówki nie ruszały. Oprócz tego 2-3 razy dziennie wyruszali wielkim rydwanem, ciągniętym przez ochotnych woodstockowiczów przez całe pola namiotowe. Oczywiście cały czas darli ryja z tym swoim "Hari hari, kriszna kriszna" co wkurwiało szczególnie rano i w nocy.

 

Nie podobało mi się tylko trochę podejście Czarnego, który 90% czasu spędził w samochodzie. Praktycznie wszędzie chodziłem z Owcą, albo samemu. Ale to jest jeden mały minus w morzu plusów, więc mało istotny.

 

 

Zamieszczam więcej zdjęć na imageshacku, bo do każdego tutaj nie chciałoby mi się dodawać jakiejś mądrej notki. Dlatego macie w tej jednej wypracowanko. Taki Woodstock w pigułce :)

1. http://img594.imageshack.us/img594/4281/zdjcie0044u.jpg   <- Zdjęcie zapuszkowanego.

2. http://img824.imageshack.us/i/zdjcie0015c.jpg/   <- nasz zapasik :)  Dwie kraty + 7 browarków na miejscu. Cena - 2.30zł więc jak tu nie brać!!

3. <<<<Zdjęcie usunięte>>>>  <-Grupowe, niestety bez fotografa.

4. http://img839.imageshack.us/i/zdjcie0020g.jpg/   <-Namior Czarnego .

5. http://img716.imageshack.us/i/zdjcie0026l.jpg/    <-Marsz sekciarzy z rydwanem.

6. http://img186.imageshack.us/i/zdjcie0038j.jpg/   <-Owca na tle rydwanu. Hare Krishna!

7. http://img444.imageshack.us/i/zdjcie0039z.jpg/   <-Nasza stołówka, cały czas kilkunastometrowe kolejki, ale szybko szło.

8. http://img338.imageshack.us/i/zdjcie0045m.jpg/    <-Ściana śmierci na koncercie Armii. Wybrałem najładniejsze ujęcie.

9. http://img714.imageshack.us/i/zdjcie0050q.jpg/   <-Zabawa na autostradzie.

 

EDIT!!!

Czarnemu się nie spodobało grupowe, więc dodaję dwa inne:

10. http://img829.imageshack.us/img829/9825/zdjcie0017censored2.jpg  <- Poprzednie grupowe tylko, że z cenzurą

11. http://img442.imageshack.us/img442/5426/zdjcie0046censored.jpg  <- Drugie grupowe, które zostało zaakceptowane przez kolektyw

Komentarze

adriannakwiatek ale to Ja wydałem płyte i jeszcze 6 kawałków i będzie druga ;] ;D
pozdro, chcesz egzemplarz?
07/09/2010 14:40:26
gnomik Nie dałaś mi swojego numeru ^^
05/08/2010 1:09:07
bzomaikropka Łooooł to widze że naprawde się u was działo :) Ale ze mną się nie napiłeś ... (może dlatego że nawet mnie nie spotkałeś ?) :D
04/08/2010 13:09:43
krizz Papa Roach było dobre, szkoda, żę LessDress zagrało tylko jeden kawałek ze starszych płyt.
03/08/2010 23:23:51
~czarny bo ktos ku*wa twojego dobytku życia musiał pilnować ! jak tyś spał w swoich gatkach w ludziki to myśmy szli oi
03/08/2010 17:03:11