wczoraj miałam naprawdę straszny dzień, leżałam cały czas w łożku, rozmyślałam nad swoim grubym cielskeim, płakałam. zastanawiałam się, dlaczego nie mogę chudnąć tak jak kiedyś, szybko, bez napadów. ech bezsensu to wszystko.
muszę się jednak pochwalić, wczoraj po tym jak się beształam w myślach, przyszła chwila załamki, brak sensu w to co robię i już chciałam się iść nażreć pysznościami z lodówki, ale nie! powstrzymała mnie myśl pisania Wam że znów zawaliłam i ...mama,
która akurat weszła do kuchni. nie chce żeby widziała jak jem, jaka jestem słaba. i zadowoliłam się pomidorem :)
dzisiejszy bilans:
-otręby owsiane z mlekiem <33- 250kcal
-danonek-50kcal
-leczo-100lcal?
suma 400/400kcal
sama nie wiem, chyba jednak troche więcej tego jest, bo leczo było pyszne! jadłam mimo, że nie byłam głodna. no ale to w sume same warzywa. tak samo przegiełam z otrębami, są moją słabością :( ogólnie jestem zadowolona, tylko musze się ogrnąć, a nie zjadać wszystko do południa -.- jak zaczne jeść to nie mogę się powstrzymać...
jutro tylko 100kcal!!! w końcu. lubie tak mało jeść <333 nie muszę rozmyslać nad tym co zjem, bo praktycznie nic nie zjem.
a jak tam u Was kruszynki? :****
4 dzień abc
'chciałem zmienić świat. doszedłem do wniosku, że mogę jedynie zmieniać samego siebie'
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395