Love is infinity 

"Patrz oczyma, fotografuj sercem"

Piękny cytat, który nie odnosi się tylko do fotografowania. Jest w nim coś głębszego, niepowtarzalnego, posiada swoje drugie dno.

Pytanie: jakie? czy jest w nim coś, co mogłoby być jakoś szczególnie istotne?

Odpowiadam otwartym sercem : JEST.

Przychodząc na świat jako czyste, wolne istoty w początkowej postaci dziecka odbieramy świat z poziomu serca. Ośrodka najsilniejszego oddziaływania elektromagnetycznego. Drogi impulsów połączonych z centrum Wszechświata. Jest on łącznikiem między Bogiem a człowiekiem, który z czasem zatajany jest przez system, religie, rodzine i dogmaty z tym wszystkim związane. Ono cały czas jest i czeka tylko na naszą reakcję.

Ale co dalej? Z biegiem lat, zaczyna nam czegoś brakować. Czegoś, co powoduje taką ogromną pustkę w tym szarym, codziennym życiu. Życiu, według programów które zostały nam 'zainstalowane', nazwałabym to nawet zainfekowaniem na skale globalną. Założeniem klapek na oczy i wymaganiem dostosowania się do tego co jest.  Do tej beznadzieji, gdzie rozpowszechniany jest strach, ból, poczucie winy. Uświadamianie nas, że to świat jest zły, a Bóg dzieli nas na dobrych i złych. Sądzi nas według naszych czynów.

Ale czy tak naprawdę jest? Czy to może być w ogóle PRAWDĄ? Czy to rezonuje z moja istotą? Czy ten świat tak naprawdę wygląda?

Są to pytania, na które już sobie odpowiedziałam i uiszczać ich narazie nie będę. Pytania, na które odpowiedź znajdziemy w sobie :))

Oto moja rada.

Zatrzymaj się na chwię. Oczyść swój umysł z myśli, które w tym momencie są Tobie zbędne i  spójrz na świat z poziomu dziecięcego serca, które wie, że ŚWIAT jest mu przyjazny. 

Spójrz w niebo, oddychaj głeboko, poczuj jedność z tym wszystkim co Ciebie w danej chwili otacza... Połącz się z szumem płynącej rzeki, poczuj podmuch wiatru na swej skórze, wsłuchaj się w tą ciszę która chce Tobie tyle przekazać.

Czyż nie jest to piękne?

Jest nie tylko piękne, lecz i prawdziwe!

Poszukujmy prawdy wewnątrz nas samych, łączmy się z Bogiem we własnej istocie, otwórzmy swe serca i zacznijmy żyć! Żyć pełnią życia, będąc w nim jego własnym kreatorem żyjącym w energii miłosierdzia!

Co jakiś czas będę publikowała wpisy związane z poznawaniem siebie i wszechogarniającego nas jescestwa :))

Dzisiejszy wpis należy raczej do moich refleksji i może być trochę niezrozumiały, ale obiecuję że kolejne będą praktyczne i pomogą co niektórym iść drogą PRAWDY :)

Błogosławię Wam moi Kochani,

Angie :*