siedem miesięcy danych Wam na odpoczynek od mojego uzewnętrzniania się tu i siedem miesięcy danych samej sobie na... właściwie sama nie wiem na co. chyba miałam dorosnąć, nauczyć się nie przejmować głupotami, pozbyć się wrodzonej naiwności, nauczyć się częściej postępować egoistycznie i posiąść tajemną wiedzę na temat trudnej sztuki zwanej 'mam wyjebane'. mimo, iż nie zrealizowałam żadnego z tych założeń, nie uważam, że były to zmarnowane miesiące :) wracam do blogowania pewnie głównie ze względu na zbliżające się wakacje czyt. nadmiar wolnego czasu (mam przynajmniej taką nadzieję!) oraz nie ukrywam, że również ze względu na sesję, czyli po prostu robię wszystko, żeby się nie uczyć. ^^
- kończę pierwszy rok studiów wciąż z przekonaniem, że robię to, co robić powinnam (fajne uczucie ^^) oraz z wyjątkowo dobrymi wynikami (chociaż jeszcze 2 egzaminy, więc może za wcześnie mówię 'hop') :)
- jestem szaleńczo zakochana. przyszedł nagle, z niespodziewanej strony, ze zdumiewającą siłą wtargnął do mojego życia, wywrócił je do góry nogami. z powrotem poukładaliśmy je już razem. kocham Go. :) :** przez ostatnie 3 miesiące uśmiechałam się chyba więcej, niż przez całe swoje życie :) zdanie zawistnych, zazdrosnych etc. w ogóle mnie nie obchodzi :)
- 23 czerwca powrót do Olecka :) zamierzam wycisnąć z tych wakacji 150%! zasłużyłam na nie. połowę serca zostawię tu na Mazowszu (z jednym cudownym człowiekiem), a drugą połową będę w pewnym malowniczym, mazurskim miasteczku z ludźmi, za którymi stęskniłam się strasznie i którzy, mam nadzieję, za mną trochę też ;)
WE WSZYSTKO W ŻYCIU WCHODZIĆ Z PRZEKONANIEM I DAWAĆ Z SIEBIE WIĘCEJ, NIŻ KTOKOLWIEK MOŻE SIĘ PO MNIE SPODZIEWAĆ :)
http://www.youtube.com/watch?v=LJhsQr7sILI&feature=related ulubiony zespół mojej mamy, a ja szczerze polecam! :)
m.d.
ps. Kamil. ;*
ps2. Karolcia. ;*
wspomniałam o Was, nie beczeć :D