słit focia w bombce, czyli zrewolucjonizowałam focie w lustrze. :) widać jeszcze kawałek Dorotki (Dorotka - mama, mama - Dorotka, Dorotka mistrz <3)
w przerwie między pichceniem, a pichceniem (odkryłam nowe powołanie, więc szykujcie się na testowanie na Was moich 'zdolności' kulinarnych) postanowiłam pokusić się o pewne podsumowanie roku, trochę się pouzewnętrzniać czyli po prostu piszę o Was i o sobie dla Was ale i dla siebie, bo jednak podobno ktoś to jeszcze czytuje, a mi to jakoś pomaga :)
może w perspektywnie przyszłych lat, kiedyś kiedyś uznam, że rok 2011 nie był taki najgorszy, ale na chwilę obecną marzę, by się skończył. to nie był dobry rok. trochę się pogubiłam, trochę się przejechałam na ludziach, nie zrealizowałam większości planów, które były na szczycie listy. o tych z szarego końca już nawet nie wspominając. dorobiłam się niepewności co do kierunku, który studiuję, blizny na czole oraz już nieodwracalnej straty przyjaciółki, która przez 18 lat mojego życia była zawsze obok i dla której ja byłam w stanie być zawsze w pobliżu. czy żałuję? jasne, że żałuję. ale czy cofnęłabym czas i zrobiła coś inaczej? nie, po prostu nie. ktoś to widocznie już tak to zaplanował. żeby nie było, że tylko narzekam, że jestem emo i że 'nie można już mnie słuchać!' (z pozdrowieniami, Piotrze :*) to przejdę do pozytywów, bo wbrew zdaniu 'może w perspektywie przyszłych lat (...)' pozytywy też były :) w tym roku sporo dowiedziałam się o sobie (głównie dzięki temu, że się pogubiłam), sporo też się nauczyłam. dowiedziałam się, że jak się zaprę to dużo mogę znieść, że w związkach powinnam znacznie częściej kierować się empatią i zrozumieć w końcu, że faceci nie będą skakać nade mną i nie będą na każde moje zawołanie, w czasie gdy ja nie daję nic od siebie (naprawdę to zrozumiałam i jestem już gotowa spróbować znowu, tym razem stosując tę zasadę - jacyś chętni? ;D). nauczyłam się, żeby nigdy nie mówić 'nigdy' (takie banalne, a jednak potrzebowałam 20 lat życia, żeby to przyswoić) oraz nauczyłam się, że jak coś z ostrymi kantami giba mi się nad głową to mam spieprzać, a nie mówić 'haha, to zaraz spadnie!'.
wszyscy ludzie, którzy byli przy mnie w tym roku - dziękuję! wielki, całoroczny ukłon w waszą stronę :) wiem, że bywam nie do zniesienia, że 'czasem bardzo trudno mnie kochać' (^^), a mimo to Wy jesteście zawsze i za to Was kocham <3 i pamiętajcie, że i ja jestem dla Was zawsze, gdy tego potrzebujecie, nawet jeśli akurat piszę pracę na terapeutyczną, leżę pijana lub maluję paznokcie (taak, to 3 rzeczy, które robię najczęściej ;D)
Karolcia, Basia, Sulak, Olusia, Kamiś, Szoguniasty, Kajtek, Magda, Bruno, Piotrek, Piotrek, Michał, Renata, bez Was by mnie nie było :*
ooj, smętnie się zrobiło i trochę jakbym miała nadal 13 lat i poZdrAWiaŁa ZioMkóW na bLogaSq, ale musiałam to napisać i o :)
a przyszły rok? spore nadzieje, dużo fajnych koncertów i dobry horoskop :) uda się! wszystko się uda! :)
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, Kochani! i szczęśliwego Nowego Yorku! :)))
m.d.
'if i just save you, then you could save me too. no one does it better.'
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn