Nieszczęścia chyba chodza parami ale mnie dopadła jakaś inwazja.... !!!
Rodzice mnie wysyłają do internatu !!!
Dziś wybrałam się do stajni mały rajd ale bardzo udany.
Tak myślałam ostatnio o mnie i o Gierku i stwierdziłam że chyba żadnej relacji ,,więzi " z nim wypracowałam , jednak Natalia przypomniała mi o jednym z rajdów :/
Chciałam o tym jak najszybciej zapomnieć jednak teraz już wiem że warto o takich chwilach pamiętać :)
To właśnie tamten rajd uświadomił mnie w przekonaniu że stworzyłam z nim coś wiecej niż przyjaźń.
Dzięki Gierkowi zawdzieczam nie tylko to czego nauczyłam sie w jeździectwie ale moje dalsze życie !!!