Gierek 

Oj długo mnie tu nie było....

Dziś do Gierka i na rajdzik w las ,

później znowu do lekcji :/

Nie chce mi sie jak cholera ale komu się chce.

W liceum same testy , a ten tydzień to już wgl jakas masakra.

testy z angola , informatyki , historii , biologii, woku ,EDB , i poprawka z chemi.

Po drodze pewnie jakaś nie zapowiedziana kartkówka ale sama wybrałam liceum...

U Gierka jak narazie dobrze , ale trzeba nowu zamówić kowala bo kopyta jak u słonia.

Gierek jak zawsze cały brudny i poczochrany , a co wyjeżdzam to jak ksiecia zostawiam .

Czysty wyczesany ogon zapleciony  a przynajmniej rozczesany.

Dalej co by tu wam powiedziec . Kluska przytyła , ma już nową grubą sierść  a jak chodzi to zobaczymy dzisiaj :)