nie mam normalnych zdjęć, więc dodaje z przed chwili kamerkowe. Bez żadnej korekty, czerwony nos jak u pijaka i jeszcze te pryszczyki.
Ociekam seksem. Seks ocieka mną.
Przewaliłem sobie cały dzień na siedzenie u Ayu i jedzenie jej zupki chińskiej [*]
Jutro nie wiem czy miałem gdzieś iść, w każdym razie nie jestem umówiony jeszcze. Może to się zaraz zmieni. Kurwa mać. Jeszcze tydzień. Nie uczyłem się do ani jednego konkursu kuratoryjnego, nie uczyłem się do wosu. No ale nie oszukujmy się - kto by sie na wakacjach uczył. Chyba jakąś kpinę urządzają sobie nauczyciele. Cóż, jako wielki inteligent świata jedyne do czego się teraz przyłożę, to wybiorę w końcu na jaki konkurs kuratoryjny pójść. Mam wybrać jakiś ścisły - chemia, fizyka, biologia, matma. Sądzę ze z matmy i tak będę chodził na konkursy (te płatne, i znów na chleb nie będzie piniondza [*]), więc teraz mam rozkmine nad resztą. CO BY TU WYBRAĆ? bo ja tam nie umiem nic, choć moi nauczyciele są przekonani, że jestem umysłowym ścisłowcem. BULLSHIT. Chociać może, co ja tam wiem, może pod tą skorupą leniwca kryje się ścisłowiec. HE.
Nic w sprawie zespołu. Stałem się sesyjnym basistą innego takiego bandu małego. Więc spoczko. TAKI ROZCHFYTYWANY A GUWNO UMIĘ. serio. xD Ale będę umiał. Będę zasuwał.
Gardło mnie rozbolało.
koniec audiencji Jerzego Piotra III. Odkrycie marsa ważny dzień pontyfikatu.
Lubisz ból? kręci Cię to mała?