I lost my faith to this, this town that don't exist
So I run, I run away to the lights of masochists
And I leave behind this hurricane of fucking lies
And I walk this line a milion and one fucking times
Więc jestem w domu z Justyną, która wychodzi już powoli, więc muszę napisać szybko notkę.
Byliśmy u Jaremki, ale musiałem się stamtąd ulotnić szybciej niż było planowane.
A wcześniej zadowoliłem się czytaniem książek, między innymi jednej o celach motywacyjnych. Czytam to tylko po to, żeby dowieść, że takie książki to gówno i nie potrafią zmienić ludzkiego życia, a człowiek jeśli to czyta, to już znaczy, że chce coś zmienić, więc czytanie zadziała na niego jak placebo. W sumie będzie myślał "to ta wspaniała książka, ale się cieszę, że ją przeczytałem" a tak naprawdę wszystko dzięki temu, że to on chciał poprawić swoje życie. Właściwie do tej pory doczytałem się do rzeczy bardziej bezsensownych i jeszcze bardziej mnie antymotywujących niż motywujących, ale co tam. Może nagle będę wielce zmotywowany. W sumie nie jestem jakiś gburowaty czy pesymistyczny, i na chwilę obecną wiem, że jak chcę to mogę coś osiągnąć. No ale to, co napisali w tej książce, czyli "szczęście jest w miejscu w którym żyjesz, i nie musisz nigdzie wyjeżdżać, bo to właśnie tutaj się zrealizujesz" jest głupie wręcz. Co ja niby zdobędę w tej biednej murzynolandii oprócz pracy na stanowisku "zamiatający ulicę"? chyba nic, ew. kasę w biedronce. Więc jeden rozdział mogę wyeliminować: żeby znaleźć szczęście nie mogę TUTAJ mieszkać. Następny ma troche więcej sensu. Chodzi o szanse w życiu. Że szansa może pojawić się w każdej chwili życia, i że musimy umieć ją złapać. No i ja akurat to mogę jeszcze zatwierdzić. Jako jedyne. Ponieważ ta książka karze mi czytać co tydzień po dwa rozdziały (pierwszy i drugi, drugi i trzeci, trzeci i czwarty) to na dzisiaj ENDE było po jakichś 5 minutach.
Następna książka to Lśnienie S. Kinga. Lubię ten film, więc książka pewnie będzie jeszcze lepsza.
Znów wracam do rysowania, ale tych rysunków nikt oprócz mnie nie zobaczy XDDD
tak, naprawdę szybko napisane, dlatego pewnie głupie i bez sensu.
peday.
add, follow pls bogs