... BĄDŹCIE ZACNI ... 

... a ja już przy 131 odcinku epickiego tasiemca "One Piece". Co tu dużo mówić... to jest świetne anime.

Albo ryczę ze śmiechu, albo ze wzruszenia. Kiedyś dojdę do końca nieskończoności... to chyba jest możliwe ;]

Zaczynam powoli dochodzić do wniosku, że w końcu powinnam wziąć się w garść, pokonać swoje słabości

i mieć więcej wiary w siebie.

Przecież na pewno wszystko wyjdzie, jak wyjść powinno. ;]

Jeśli się nie poddam...

Pletę trzy po trzy... nagle mi się zachciało napisać, na dawno nieprowadzonym blogu jakieś swoje rąbniete teorie.

Ciekawe dlaczego? No właśnie... to żaden powrót. W chwili obecnej, nagle ni stąd, ni zowąd przyszła mi do głowy bardzo,

ale to bardzo dzika myśl: aby zakończyć tego krótkiego fotobloga. Klawa myśl. Nie zamierzam już prowadzić żadnych blogów, fotoblogów i tym podobnych... chcę się w końcu wziąć do roboty i już.

Sayonara! HOP!

PS- Kocham Kalafinę, a zwłaszcza głos zacnej Keiko

"Kaze no machi he..."