Psinka moja kochana *.*
Tak, tak ta kocica to psinka ;d
I znów mam ochotę pierd*lnąć uczuciami o ścianę.
Bezsilność i niemoc to jedna z najokrutniejszych kar, jakie tylko mogą nas spotkać. Z każdym uderzeniem serca coraz bardziej pragniemy i pożądamy, z każdym głębokim oddechem cofamy się w tył. Istnieje pewna granica. Wyciągamy ręce- wszystko znika. I gdy desperacko biegniemy po czarnej osi czasu, chcąc dogonić życie, koniec wcale się do nas nie zbliża.
Bałam się a jednak nie było czego się bać. Bałam się, że coś nadejdzie - nie nadeszło, z ulgą mogę odetchnąć! Choć pewnie i tak od tego nie ucieknę. Przynajmniej mam jeszcze czas na przemyślenie kilka rzeczy.
Za oknem zimno, szaro i mokro aż mam ochotę pierwszy raz od dłuższego czasu zostać w domu i nie ruszać się spod koca, i pić herbatę tą moją ulubioną w kubku z owieczką od Marty :)
Czy czujesz to co ja? Ten chłód jest nie do opisania !