Moje ostatnie zdjęcia brzuszkowe które dodaję na photobloga. Patrzcie i podziwiajcie jak z takiej małej kruszynki wyrósł sobie wielki balonik w którym znajduję się jeszcze mój mężczyzna. Powtarzam już mu że to jego ostatnie godziny buszowania i kopania w moim brzuszku ;). Dzwonili ze szpitala i dzisiaj mam przyjechać o 19:00 bo będą już wywoływać poród żebym urodziła jutro w południe ponieważ jutro wieczorem ma nie być personelu. Jejku, nie mogę w to uwierzyć że zaledwie parę godzin dzieli mnie przed spotkaniem z moim synkiem. Jestem tak podekscytowana że wcale nie czuję strachu. Na razie leżę sobie w szlafroku w łóżku i leniuchuję ;P. Zrobię tylko pranie a podłogami zajmię się Jędruś . Pójdę pod ciepły prysznic, zjem sobie coś dobrego i oczywiście coś słodkiego. Doładuję konto żebym się nie nudziła w szpitalu - tak to sobie posiedzę na internecie albo poczytam moją gazetkę którą dostałam od Natali " M jak Mama". Nie dawno co dowiedziałam się że jestem w ciaży a zaraz będę miała synka na rączkach. Jak ten czas szybko leci.. Czuję motylki w brzuszku. Teraz powtarzam sobie że muszę być silna i nie pozwalam strachowi owładnąć mojego ciała bo im bardziej będę się bać tym bardziej będę skupiać się na bólu niż na porodzie .. Keep calm and be happy <3 .