Do szpitala jadę w Poniedziałek. Zrobią mi badania i nie wiem czy wywołają poród czy mnie wyślą do domu albo do tego czasu Nikodem sam się upomni o wyjście. Chociaż jakoś w to wątpie bo brzuch mam znowu wysoko i przez to ciężko mi się oddycha. Synalek uczepił się lewego boku i lewego żebra ;(. Wczoraj miałam poważną rozmowę z Nikodemem - namawiałam go do wyjścia a on odpowiadał kopniakami. Dzisiaj Nikodemowi pozwalam posiedzieć w brzuszku bo nie lubię tej daty , ekm.. / GŁODNA ! A mam ochotę na polskiego kebaba i na wypieki mojej babci ;DD. Zaraz umyję naczynia i zrobię naleśniki z dżemem i do tego kakao ;P. Tak szczerze to popadnę w jakąs paranoję od tego siedzenia w domu - a za oknem pada, zimno a mi się nie chcę chodzić bo mi ciężko.. Ale Niko agresywnie się rusza - tak agresywnie że się składam z bólu.
+ 4 dni po terminie ;<
Nie chcę spędzać Świąt w szpitalu -,-.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24