Mama z Jędrzejem są zestresowani moim niby zbliżającym się porodem. A ja? A ja chodzę nerwowa bo mam wrażenie że bardzo długo go przenoszę. ( A w Irlandi mają dziwne zwyczaje - jedna Irlandka urodziła w 44 tygodniu bo kazali jej czekać aż coś samo ruszy. ) / Zabójczo mam ochotę na shejka i chizburgera z McDonalda. Ale na to będę mogła sobie pozwolić jak będę jechała do Castelbar : a pewnie będę jechała tam dopiero gdy będę rodzić. Może jak będę miała siły to się najem przed porodem xD. Ciekawe czy JJ ma dzisiaj wolne? Jak ma to pójdziemy na długi spacer ;DD. Ale jak będzie musiał iść do pracy no to nici ze spaceru, bo samej nie chcę mi się chodzić ;<. Oho, a Nikodem wierci się tak że mnie boli..
41 tydzień i 2 dzień.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24