Byłam z rana na spacerku. Poszłam do Tesco po bułeczkę. Zrobiłam sobie pyszne śniadanko : bułkę z kurczakiem i pastą jajeczną. Pyszności ;D. / Od paru dni jestem nerwowa, narzekam i jestem strasznie płaczliwa. Dwa dni temu robiłam placki ziemniaczane  - ale się przypalały przez głupią patelnie więc się tak zdenerwowałam i zaczęłam płakać nad tą kuchenką bo stwierdziłam że jestem do niczego a Jędrzej zamiast mnie wesprzeć zaczął się ze mnie śmiać i wtedy pogorszył mój stan bo wpadłam w taką histerię że nie mogłam przestać płakać ;/. DEBIL -,- ! Nie mam żadnych sygnałów nadchodzącego porodu ;<. Naprawdę mam wrażenie jakby ta ciąża miała trwać wieczność .. Do terminu zostało 5 dni.  Uff, ale czy Nikodemowi zachcę się wyjść ? ;>