photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 SIERPNIA 2016

dwa cztery cztery

 

 

 

 

nie powiem Ci że Twa obecność jest jak dar od losu, albo śpiew skowronków, albo pierdolony kwat lotosu.

raczej jak o poranku zapach porządnej kawy, krótki rękaw w letni dzień, zapach koszonej trawy, pełen bak, pusta droga, seria zielonych świateł, w radio utwór jednej z Twoich niedocenionych kapel. jesteś jak nieoczekiwany zwrot podatku, długi weekend dla tych utopionych w corpo-światku...

!

Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni wakacji... ;)