Po całkiem długim niebycie na photoblogu znowu wracam.
Z innym blogiem i w ogóle, ale jestem.
Przyszedł weekend a wraz z nim chmury, deszcz i takie tam inne.
Sprawdzian z biologii za pasem. Nie zapominajmy też o historii i Quo Vadis, przez którego początek nie mogę przebrnąć.
I jeszcze żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce...