r ę c e d o k i e s z e n i ! 

` co Cie tak śmieszy?` zapytała męska wesja raka płuc.
śmieszy mnie to, jak bardzo próbowałam poprawić swoje położenie w tak komiksowo beznadziejnej sytuacji.
śmieszy mnie to jak bardzo to wszystko jest groteskowe,Świat według Bundych,                            

zmiksowany ze ściezką dźwiękową jakiegoś filmu z gatunku kina moralnego niepokoju,
śmieszy mnie złoty sygnet na palcu tego ziomka

i mina Kamila która przypomina zdezorientowaną świnie.

   biore jeszcze jeden gryz kebaba, bo zaraz sie porzygam
stoimy naprzeciwko siebie i patrzymy na siebie-
       to jak głupi i głupszy, komitywa kretynów.
  powinniśmy jeszcze siedziec na ławce z napisem `świeżo malowane`.
      to brzmi niedorzecznie, wiem.
  jak jakieś posklejane wyznania w niezrozumiałym języku, irański melodramat bez napisów
                            dowcip z maratonu uśmiechu
      to w ogóle jest niedorzeczne,

cała ta paranoja- ale ja po prostu sie bałam- ale już NIE.