take shelter

Coraz bliżej święta, coraz bliżej do pieczenia ciastek, gotowania barszczu i lepienia pierogów.. Uwielbiam ten czas gdy w kuchni tyle się dzieję i jeszcze ten wspaniały zapach.. Szkoda, że nie będzie choinki, ale moja palma/ drzewko też ładnie wygląda w ozdobach choinkowych..
Od jutra zaczynam sprzątanie, takie gruntowne, mam motywację i dużo zapału wiec więcej mi nie potrzeba. Muszę tez zabrać się za segregację ubrań, bo niektóre są za małe lub nie chodze w nich a po co mają leżec w szafie..Szykuję się pracowity weekend ale to dobrze, przynajmniej będe miała jakieś zajęcie. Dzisiaj to co było do zrobienia zrobiłam i teraz robię notatki na egzamin który już coraz bliżej,
Jestem pewna, że go zdam i dam sobie radę, wystarczy trochę chęci i czytania notatek..
Pamieć mam dobra wiec  nie powinno być problemu, po za tym niektóre rzeczy sa na prawde ciekawe i warte zapamiętania.

Chcę już śnieg! Co to za zima bez śniegu? No dobra słońce i w miare ciepłe dni też są fajne ale.. Potrzebuję śniegu, może być nawet symbolicznie, ale to zawsze bardziej nastraja świątecznie. 

Wtedy gdy śnieg za oknem, zimno na dworze można ogrzac się pod kocykiem z kubkiem ulubionej herbaty albo kakao i poczytać ksiązkę, albo poobserować jak dzieci bawią się w śniegu, jak lepia bałwana czy zjeżdżają na sankach albo samemu iść na spacer i podziwiac uroki zimy.

Idąc dalej tym zimowym świątecznym nurtem zaczełam słuchać zimowych piosenek..

Najwięcej słucham nowej płyty LemON'a " etiuda zimowa" nie ma lepszej zimowej składanki niż ta..Oczywiście nie mogło zabraknąć tez klasyków zagrancznych takich jak " snow is falling " itd.

nagle wiatr... śnieżna zamieć... iluzja...
tańczy samotny w lampie płomień
w sercu mam ogień
płytki jest oddech, na palce chucham
otul jak ziemię zimą biały puch
zostań przy mnie już..