Szczęście nadrabia krótkość trwania wysokością wzlotu ;)
"Och, świecie burz i gwałtów:
Dni, kiedy twoich kształtów
W swój całun szarobury
Nie otulały chmury
I mgły, kiedy w ogóle
Olśniewającą kulę
Słońca dostrzec się dało
Tych dni było tak mało,
Że nie wiem, skąd właściwie
Wziął mi się i czym żywię
Mój zmysł ciepła i światła.
Odpowiedź nie jest łatwa,
Lecz wiązać to się mogło
Z kryształową pogodą
Pewnego dnia jednego
Gdy wstało czyste niebo
I tę czystość poranną
Doniosło nie zbrukaną
W zmrok. Niby jasnym piętnem,
Naznaczył mnie swym pięknem
Dzień bez skazy i ujmy,
Przez nas tylko podwójnym
Raz przekreślony cieniem,
Gdy przez kwiatów płomienie
Przeszliśmy z izby wnętrza
W las, gdzie samotność głębsza."
Inni użytkownicy: werakokoxvidsubikerus773lolka9awdgblemur1laurapanasdonunigrzegorzgsxrkinboc
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24O maszynach downwardspiralStara miłość nie rdzewieje sorciereOswojony.... halinammusic music rezzou. unukalhai1427 akcentovaŁódki aceg