Tym razem czyste zdjęcie bez obróbki jak byłyśmy na robocie nad morzem tydz temu. Fajnie było poznałam Cleo i tego ziomka co śpiewa piosenkę Brokat ogólnie lubię pracować przy eventach. Jest to zajebista odskocznia od zajmowania się gowniakiem. W końcu wstajesz i wiesz ze Twoje życie ma sens, a nie budzi Cię darcie papy bo bąbelek jest głodny albo nawalił w pieluchę i osral się po plecy. Wszyscy ludzie którzy maja starsze dzieci mówią ciesz się chwila jak jest mały dzieci tak szybko rosną i generalnie mi się ten czas dłuży strasznie. Jutro młody kończy 3 miesiące a dla mnie to wieczność. Poczucie straconego czasu. Patrze na wtorki znajomych tu jedna kumpelka na evencie, druga na wyjeździe trzecia realizuje się w pracy. A ja wstaje rano i każdy dzień wyglada tak samo. Nawet nie chce mi się wychodzić z domu z tym balastem. Wiem jestem okrutna, ale zdecydowanie łatwiej wziasc psa na smyczy nóż dziecko, wózek, butelkę, smoczek pieluchy itd. Nie mogę się doczekać aż w końcu będzie chodził sam bez całego majdanu. A zamiast mleka zamówimy pizzę. Ogólnie patrząc wstecz to takie początku nie były złe. Młody nie miał kołek, dobra butelka ogarnelismy tez ulewania, czasami zdarzy mu się obsrac, ale ja w przeciwieństwie do innych kobiet wole mu iść umyć w 30 sek tyłek nad umywalka niż paprać się z chusteczkami. Ogólnie chyba to ze nie traktujemy go jak jajko spowodowało ze nie jest takim ciężarem, pewnie większość powie słodkim ciężarem. Może by mi tak nie wadził gdyby nie fakt ze nie mamy chwilowo auta i wszędzie trzeba tłuc się komunikacja miejska. Szczerze powiem Wam ze niby takie udogodnienia, ale kierowcy autobusów potrafią stanąć 30 cm od krawężnika co utrudjiaxwjazd wózkiem. Albo w ogół tłok i brak miejsca na wózek. Generalnie nie, nie i nadal nie. Jak mam z nim gdzieś jechać to mnie ściska.

Brakuje mi tego czasu dla mnie ze pakowalam tyłek nad jezioro rano i siedziałam do wieczora. Z gowniakiem nie jeżdżę bo to A gorąco, to dostanie udaru i wygoleniem milion problemów.

Czasami żałuje ze w życiu nie ma czegoś takiego jak tutorial rodzicielstwa i po nom wiesz w jaki syf się pakujesz. Ale prwnie większość z nas by się przestała rozmnażać jak tak by było.

O mojej niechęci do własnego dziecka wiecie. W sumie czasami pracuje nad nią. Tylko ze on nic nie ogarnia nawet ze można się bawić piłka w wannie.

Dlaczego zwierzęta szybko dojrzewają i są zdolne do samotnej egzystencji a my, ludzie musimy poświecić 18 lat życia i wsunie są tacy co nawet mając 30 lat nie ogarniają kuwety zwanej życiem.