Obejrzałam ten mój zabiedzony photoblog od początku i stwierdzam, że przez ten rok wydoroślałam, a to chyba przez to, że życie dało mi porządnie po dupie.

Nawet te 2, czy tam 3 notki wcześniej... już się tyle zmieniło...

nadal chyba trochę naiwna jestem...chcę zmian, a one nie wychodzą mi na dobre:( Bynajmniej zmiany w pewnych kwestiach. Dlatego powracam do postanowienia sprzed roku. Nigdy więcej nie będę się oszukiwać.

Teraz najważniejsza jest matura!;P

Sprawdzeni ludzie, Lejdis plus bonusy;), muzyka- to jest  to, czego mi trzeba:)

Ten rok chyba zacznie się dobrze. Już jest dobrze. TO mnie uspokoiło:)

Taka rada dla mnie i hardcorów, którzy to przeczytają:

JEŻELI SIĘ W CZYMŚ NIE SPEŁNIASZ, ALBO CZUJESZ, ŻE DANA SYTUACJA CIĘ MĘCZY- WYCOFAJ SIĘ.

 bynajmniej ja nie preferuję średniowiecznego ideału ascety;P

plus 1 kg