Bonjour, robię powrót.
Tak szczerze, to niewiele się zmieniło z ważnych rzeczy.
Nie jeżdżę konno. Prawie. To nie to samo, co kiedyś, chociaż sentyment pozostał. Nie wyszło, robiłam, co mogłam, ale pewnych przeszkód nie pokonam. Jedyną rzeczą, z którą mogę powalczyć to zazdrość.
Nie wiem, ile jeszcze będę musiała sobie udowadniać, że cos potrafię, ale trudno. Aktualnie jestem we Francji robiąc swój pierwszy 'stage d'observation', średnio znając francuski. Poza tym jestem całkowicie sama, nie znając nikogo i wiedząc, że o wszystkich, których tu poznam będę musiała zapomnieć, love. Zaskakującą rzeczą jest kompletne oczarowanie jakie mnie spotkało, nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego - może to efekt ostatnich rozmów na ten temat, a może w końcu dowiedziałam się, czego szukam.
Tęsknię. Bardzo. Za Amantem, MOIM AMANTEM, Gallem. Co było już nie wróci. To samo można powiedzieć o moich znajomych, których teoretycznie mam mnóstwo a w praktyce nie mam ich wcale.
Pozdro 600, bonne soiree!
Ewabella
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone