życie ma swoje wady i zalety 

z dziś...

 dzisiaj mi się dziwnie na nim jeździło. Strasznie do pchania był nawet na baciki niereagował. Ale jakoś daliśmy rade xD Nawet udało mi się pare lotnych ale to malutko i ciężko było, bo to koła są. I tak fajnie z zadu zmieniał czuć było różnice hehehe ;) i oczywiście widać mój piękny dosiad ;/

Wykompałam konie i ogarnełam przed podróżą nie mogą tam dojechać brudne hehehe xD Pewnie na padoku i tak sie ugrzmocą  jak  bardzo i bd ładna pogoda to powtórzę czynność.

Wsiadłam na Majora i ogromne przestawienie wybijający w hui!!! Wyczaskało mnie w tym siodle może przynajmniej coś schudnę

Już sto lat nei jeździłam w siodełku xD

Zbijam się pakować jutro ciężki dzień dla koni z tym przewozem pewnie będzie. Zwłaszcza Kucyś, który jest uparciuchem i nigdy nie podróżował w taki sposób.

^{pozdro dla Karoliny Merty,}

^{przy której obgadywałam}

 ^{kola z mp3 na głos}

 ^{w busie i siedział przed nami}

^{face to face}