Za czasów kiedy byłam ruuuuda! Serio mi było tak ładnie? :)
Mieliście kiedyś taką sytuacje, że w sumie przez przypadek poznaliście miłość swoich marzeń? Zaczyna się niewinnie od wygłupów, potem pisanie całymi dniami o wszystkim i o niczym.. A następnie dochodzi do spotkania. To tak jakby los dał Ci kawałek szczęścia, które ma za zadanie zaleczyć smutek i rany.. Jakby los dał Ci płomyk nadziei. Człowiem wtedy chodzi jak we śnie, rozmyśla tylko o ukochanej osobie, kiedy ją ujrzy, przytuli, pocałuje.. To takie wspaniałe uczucie. 
Chciałabym aby gdy los da szczęście, nie zabierał go. Bo nie ma nic gorszego, jak utrata tego co daje Ci radość, uczucie, dzięki któremu chce się żyć. 
Albo gdy człowiek da Ci nadzieję i wiarę w miłość, zagwarantuje, że Cię nie zrani.. Nie łamał danego słowa. 

https://www.youtube.com/watch?v=SSTzwGtRU6E