Zostawiłam za sobą cała moją przeszłość. Przyszłośc jest w moich rękach i mam nadzieję, że jej nie zepsuję, że Ona wciąż będzie jakoś lśnić, chodź narazie nie zapowiada się obiecująco. Mieszkam u mojej dawnej przyjaciółki, która mnie przyjęła z otwartymi rękoma, nie wie, że jestem chora. Nie zamiarzam jej mówić. Z tego co czytałam na internecie, można żyć z arytmią serca, jeśli jest ona w małym stopniu. Nie wiem jaką mam tą chorobę, ale również nie chcę wiedzieć. Nie chcę wiedzieć, czy jutro umrę tylko żyć z dnia na dzień i nie przejmować się przeszłość, bo i tak czy siak kiedyś umrę, przecież jestem zwykłym człowiekiem. A zwykły człowiek zawsze umrze, może się na to przygotować, ale smierć może nadejść niespodziewanie. Szczerze, wolałabym żeby przyszła po mnie niespodziewanie. Dzisiaj zaczynam nowe życie, nowe znajomości. Lena zabiera mnie na jakąś imprezę do jej znajomych.
od autorki:
wybaczcie, że wczoraj dodałam tylko jedną,
ale to jest nazywa brak weny u Ani ;)
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Nie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotiv