Lodowisko cz.1
Mam 14 lat i nazywam sie Estera tak wiem dziwne imie ;p
Opowiem wam historie w pewnym sensie kolejne love story a więc tak:
Obudził mnie telefon dzwoni Gośka -to moja najlepsza przyjaciółka ale to nie zmienia faktu ze obudila mnie o godzinie 9.30 ;/
-Tak ? - zapytalam zaspanym głosem.
-Siemka est.Wbijasz dzisiaj z nami na lodowisko o 14:30?
-No ok postaram się przyjsc a teraz daj mi jeszcze pospać.! - rozłączyłam się.
Jednak mimo moich usilnych starań nie udalo mi się już zasnąć.
Więc zaczęłam się ogarniać troche posprzątałam i o 14:00 bylam gotowa do wyjscia.
Na lodowiskubylam trochę wcześniejale gocha juz tam byla znalazlam ją po chalasie którego narobila potykając się kolejno o szafki ;p
Usiadłyśmy na ławce i przebierałysmy buty na łyżwy.
Wkrótce zeszla się cała nasza paczka.
Wkoncu weszlismy na lodowisko po 30 minutach jazdy idiota michał musiał się popisac i zabrał mi czapke uciekając z nią.
Nie miałam innego wyjscia i musialam go dogonic.
Nie powiem nie było łatwo ale już prawie go mialam kiedy nagle ktos uderzyl we mnie z calej siły i jak by tego bylo malo wylądował na mnie.
Kiedy wkoncu ogarnelam co się stalo ktos podnosil mnie z ziemi.
Chłopak ale nie taki zwykły chlopak byl poprostu idealny.
-Eee cześć jestem patryk,sory ze tak w ciebie wjechalem ale nagle tak wyjechalas i nie zdążyłem zachamować...
Gapilam się na niego jak idiotka więc chyba się trochę speszyl i spytał niepewnie czy wszystko ok?
-Ej nic ci nie jest?
Wkoncu sie opamiętałam i mruknęlam że oki chcialam juz odjechac kiedy mnie zatrzymał.
-Może powiesz mi jak masz na imię?
-Estera - powiedzialam z usmiechem i odjechalam jezdzilam z dziewczynami jeszcze godzine i zaczęlam się zbierac do domu. Wyszlam juz z lodowiska kiedy uslyszalam ze ktoś za mną woła. Myslalam ze to któras z dziewczyn ale to patryk biegl w moja stronę.
-Cześć.! chcialem cie jeszcze raz przeprosic i jesli pozwolisz to odprowadzic cię do domu :D
Patrzylam na niego zdziwiona ale zgodzilam się .Szlismy w milczeniu ale nie bylo to milczenie niezręczne kiedy dochodzilismy do domu wkoncu się odezwał.
-Esti a podalabys mi swoj numer?
Po chwili namyslu podalam i odwrocilam się idąc w stronę budynku usłyszalam jeszcze tylko -Cześć i mam nadzieje ze do zobaczenia.- Ale nie odwróciłam się
już tylko uśmiechnełam się do siebie...
CDN
Inni użytkownicy: damiand8011tymonxdxdxdmalgabtomasz377reggae133marioo92122tyle4ngd1prattakeeelo1
Inni zdjęcia: Lecę ponad chmurami bluebird11Funeral for a Friend sensesfailMy Chemical Romance sensesfailMy Chemical Romance sensesfailSilverstein sensesfailSenses Fail sensesfailFuneral for a Friend sensesfail483 mzmzmzSilverstein sensesfail... maxima24