photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 27 GRUDNIA 2012
324
Dodano: 27 GRUDNIA 2012

Lodowisko cz.1

Lodowisko cz.1

 

Mam 14 lat i nazywam sie Estera tak wiem dziwne imie ;p

Opowiem wam historie w pewnym sensie kolejne love story a więc tak:

 

 

Obudził mnie telefon dzwoni Gośka -to moja najlepsza przyjaciółka ale to nie zmienia faktu ze obudila mnie o godzinie 9.30 ;/

-Tak ? - zapytalam zaspanym głosem.

-Siemka est.Wbijasz dzisiaj z nami na lodowisko o 14:30?

-No ok postaram się przyjsc a teraz daj mi jeszcze pospać.! - rozłączyłam się.

Jednak mimo moich usilnych starań nie udalo mi się już zasnąć.

Więc zaczęłam się ogarniać troche posprzątałam i o 14:00 bylam gotowa do wyjscia.

Na lodowiskubylam trochę wcześniejale gocha juz tam byla znalazlam ją po chalasie którego narobila potykając się kolejno o szafki ;p

Usiadłyśmy na ławce i przebierałysmy buty na łyżwy.

Wkrótce zeszla się cała nasza paczka.

Wkoncu weszlismy na lodowisko po 30 minutach jazdy idiota michał musiał się popisac i zabrał mi czapke uciekając z nią.

Nie miałam innego wyjscia i musialam go dogonic.

Nie powiem nie było łatwo ale już prawie go mialam kiedy nagle ktos uderzyl we mnie z calej siły i jak by tego bylo malo wylądował na mnie.

Kiedy wkoncu ogarnelam co się stalo ktos podnosil mnie z ziemi.

Chłopak ale nie taki zwykły chlopak byl poprostu idealny.

 

-Eee cześć jestem patryk,sory ze tak w ciebie wjechalem ale nagle tak wyjechalas i nie zdążyłem zachamować...

Gapilam się na niego jak idiotka więc chyba się trochę speszyl i spytał niepewnie czy wszystko ok?

-Ej nic ci nie jest?

Wkoncu sie opamiętałam i mruknęlam że oki chcialam juz odjechac kiedy mnie zatrzymał.

-Może powiesz mi jak masz na imię?

-Estera - powiedzialam z usmiechem i odjechalam jezdzilam z dziewczynami jeszcze godzine i zaczęlam się zbierac do domu. Wyszlam juz z lodowiska kiedy uslyszalam ze ktoś za mną woła. Myslalam ze to któras z dziewczyn ale to patryk biegl w moja stronę.

-Cześć.! chcialem cie jeszcze raz przeprosic i jesli pozwolisz to odprowadzic cię do domu :D

Patrzylam na niego zdziwiona ale zgodzilam się .Szlismy w milczeniu ale nie bylo to milczenie niezręczne kiedy dochodzilismy do domu wkoncu się odezwał.

-Esti a podalabys mi swoj numer?

Po chwili namyslu podalam i odwrocilam się idąc w stronę budynku usłyszalam jeszcze tylko -Cześć i mam nadzieje ze do zobaczenia.- Ale nie odwróciłam się

już tylko uśmiechnełam się do siebie...

 

 

CDN

Komentarze

ibullshit Ładne:)
27/12/2012 18:33:33
foreveralone1234 Dzięki ;p
27/12/2012 18:34:40
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika foreveralone1234.