Czy tylko mi ta chmura przypomina małego, turlającego się smoka? Nieważne.
Ten moment znowu mnie napawa tak wielką radością. Tych kilka<naście> kartek, dwa zdjęcia, drugie tyle kartek, wisiorek, wiersz, przypinka. Filmy, zdjęcia, wspomnienia. Tak wiele chciałabym Ci powiedzieć, jeszcze więcej usłyszeć, zobaczyć uśmiech na tej pozytywnej mordce, na która aktualnie co chwilę zerkam. Tak bardzo się cieszę, że moje pierdolenie i mój czasowo występujący filozof wywołują uśmiech, boże, radość, skoro wszyscy dookoła też o tym wiedzą <3 Jej, tak wiele spraw chciałabym obgadać, przeanalizować ostatnie pięć miesięcy i trzy dni mojego życia. I nie tylko mojego. Czuję że z każdym listem jesteś bliżej mnie, z drugiej strony czuję ulgę wylewając wszystko, co siedzi w serduchu prosto na kartkę. Jaram się potem cały dzień jadąc na pocztę, bo mieszkając na zadupiu nie oczekujmy, że będzie otwarte w weekendy, skąd, cieszę się każdą małą malutką rzeczą, która mogę zrobić, nawet jeśli chodzi tylko o adres czy chociażby pozdrowienia. Tak bardzo :) to tak szybko leci, tak szybko się zmienia. Jeżeli ktoś pół roku temu powiedziałby mi, jak sytuacja, która wtedy była rzeczą codzienną, będzie wyglądać obecnoe, nie uwierzyłabym. A jednak. Mimo to wszystko ma swoje plusy i minusy, teoretycznie, nawet bardzo, równie dobrze gdybym nie postawiła na swoim, nie wiem co teraz by ze mną było. Wiadomo, są momenty gorsze, ale każdego takie dopadają. Czas na zmiany. A właściwie to na coś nowego. Muszę tylko wymyśleć, co. To mi wiele da. Już teraz to wiem. I na zapas się cieszę, że będzie tak dobrze i będę mogła Ci o tym powiedzieć <3
'przecież był moment, że traktowaliśmy go jak prywatnegu murzyna' hahahahah <3.
You made my day ;d