Napiszę kilka na szybko moich ulubionych . ;)
w spiętych pokręconych od deszczu włosach , w luźnych dresach z kieszeniami pełnymi zapłakanych chusteczek , w bluzie przyjaciela która zastępuje Mi go w tych chwilach gdy go nie ma , w czarno-białych butach emu przerobionymi na kapcie , siedząc i wpatrując się głucho w telewizor . myśle o tym jak bardzo się zraniłam oszukując się , że to uczucie przeszło .
myślałam że jeśli jesteś przyjaciółką to będziesz wspierała , pomagała , nie zostawisz w trudnych i ciężkich momentach , odezwiesz sie choćby przez esy .. i najważniejsze nie zerwiesz tego .. to nie jest przyjaźń , to jest chuj wie co potocznie zwane ' znajomością '
Paląc papierosy mam przed oczami Ciebie jak zaciągałeś się i z lekkim uśmiechem, patrzyłeś mi prosto w oczy wypuszczając dym .. i bez wahania teraz nie powstrzymam się od jeszcze jednego bucha..
- masz smutne oczy. jesteś dziś smutna. - nieprawda. - prawda, wiem to. - nie, Ty nic nie wiesz. nie wiesz, kiedy mam smutne oczy. - wiem. masz je wtedy, kiedy Go nie widzisz. wtedy, kiedy on Cię zrani. powie lub zrobi coś złego. kiedy ma Cię głęboko, a Ty wiesz, że i tak mu wybaczysz, bo go kochasz. i właśnie teraz masz smutne oczy, znów Cię zranił ..
Przyłożył, chłodne dłonie do jej tętnicy szyjnej. puls, był coraz mniej wyczuwalny. jej rozczochrane, włosy, rozszerzone źrenice, i ostatnie spływające, łzy były dowodem, na to, że to jest koniec. a papieros, tylko symbolizował fakt, że miłość, odebrała jej życie. zacisnął, wargi i się do niej przytulił. przestała oddychać. słusznie umierała z satysfakcją. słysząc, ustającą, pracę jej serca, zrozumiał, ile była dla niego warta. .
Starasz się być sobą ? przestań się starać, po prostu bądź.
Słucham rapu to moja muzyka. To dla uszu najlepsza liryka.
oni? oni byli dla mnie jak bracia , zawsze kiedy ich potrzebowałam , wystarczył jeden telefon , jedna wiadomość a oni już byli , wyciągali mnie z dołków na siłę , dzięki nim uśmiech nie schodził mi z twarzy . czternastoosobowa ekipa która zawsze trzymała się razem , która nie opuszczała się na krok rozpadła się , tak rozjebała się na dwie części . przy mnie zostali tylko trzy ziomki , ich bez namysłu mogę nazwać braćmi . a pozostali? zwykłe fałszywe chuje . nie myślałam że jedna szmata potrafi rozpierdolić tak 'prawdziwą' przyjaźń . ale jestem pewna na sto procent , że jeszcze się na niej przekonają ale ja już im ręki nie podam . teraz pokazali jacy naprawdę są .
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurde, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi i przetarł zmęczone oczy.
- dlaczego cały czas mnie dotykasz ? - bo chcę czuć, że jesteś obok. - kochanie, nie musisz tego sprawdzać. Jestem i będę. e
pamiętam zapach halls'ów i miękkość jego bluzy, gdy przypadkiem jej dotykałam.
idę tym chodnikiem, który znam na pamięć. którym przechodzę już po raz tysięczny. w słuchawkach brzmi ulubiona muzyka, a oczy obserwują mijających ludzi. czasem spuszczam głowę w dół i zagryzam wargę, aby przypadkiem nie rzucić się pierwszemu lepszemu facetowi w ramiona i zacząć krzyczeć że jest mi źle. że brakuję mi tamtych chwil i szczęścia, które wisiało nad moją głową. tego beztroskiego uśmiechu i radosnych oczu.
wszyscy szukają drugiej połówki, a mnie mama w całości urodziła .
- Dobranoc - NIE BĘDZIESZ MI KURWA MÓWIŁ CO JEST DOBRE, A CO ZŁE.
na początku wszystko było dla mnie zbyt piękne, nie wiedziałam, że tak szybko coś między nami pęknie ..
- a co mi zrobisz jak Cię pocałuję? - oddam Ci.
Przepraszam że nie piszę 2 razy dziennie, braki czasu . ;)