Dziś poszły nóżki, chcialam się sprawdzić w przysiadze i przyznam, że wyniki przerosły moje oczekiwania ! Zazwyczaj ćwiczyłam obiążeniem około 40 kg na wolnej sztandze (długi gryf, chyba 20 kg), dzis zaczęłam od 55 kg, potem stopniowo zwiększałam i w ostatniej serii po namowach jednego z trenerów i jego asekuracją wziełam 2x80 kg ! masakra ;D
Jeszcze niedawno jak próbowałam, to podniosłam się z 60kg, więc troszkę poszło ;)
Serie wyglądały nastepująco:
12x55, 12x60, 10x65, 6x75, 2x80
Wcześniej oczywiście rozgrzewka, następnie ćwiczenie na maszynie, prostowanie nóg siedząc 4 serie 12x40 kg i zginanie nóg leżąc na brzuszku 4 serie 12x40 kg. Po przysiadach zrobiłam wykroki na boxie ze sztangą 20 kg i potem na bramie przysiady z użyciem wyciągu dolnego 4 serie 12x40 kg. Ogólnie trening taki lekki, oprócz tego dużego obciążenia przy przysiadach :P
Jestem z siebie zadowolona, bo już myslałam, że nie dotrę na silownię, a tu takie osiągi ;D
Chyba kiedyś poproszę kogoś o fotkę podczas ćwiczeń, bo żadnych nie mam, a może będą ciekawsze ;p
JUTRO PIĄTECZEK !!!! <3