No i mam już końcówkę, chciałabym mieć już to za sobą, bo teraz jest już ciężko :P

Niestety założenie, aby przytyć w ciąży jak najmniej nie wyszło, bo mój organizm postanowił inaczej.... Zbiera w sobie wodę w takim stopniu, że moje nogi wygądają, jak bym miała jakąś chorobę :/ Nawet kilka osób pytało mnie, czy nie mam skręconych kostek :D no cóż, zejdzie, mam motywację!

Na poniedziałek mam umówioną cesarkę, żałuję, że nie mogę urodzić naturalnie, ale Maleństwo nie chce współpracować i wypięło się tyłkiem do wszstkich :P

Także 8.08.16 r zostanę mamą i bardzo jestem z tego powodu szczęśliwa :))))

Bilans na dziś + 17 kg ! z czego 7 kg przybyło mi w miesiąc

Cieszę się z tego ostatniego miesiąca, ponieważ mieliśmy duże zagrożenie na początku lipca, Fasolka mogła przyjść na świat wcześniej, bo wyciekały mi wody, ale sytuacja została opanowana i dalej gnieździła się w moim brzuszku :)

Płci nie znamy dalej, nawet zdjęcia buźki nie mamy, bo tak to nasze dziecko się całe zasłania, że nic nie widać xd Już niedługo będzie niespodzianka ! <3