#2
takie ciałko to marzenie, eh
zrobiłam sobie rozpiskę ćwiczeń na dzisiaj i... klops
zaczęłam robić i wysiadłam. Na samym początku.
Nie wiem o co chodzi, zawsze robiłam całe i jeszcze inne.
No nic, jutro zrobię, może nawet z rana jak uda mi się wstać. Kogo ja oszukuję, nie wstanę :p
Koniecznie musze się na siłkę zapisać, znalazłam fajną z przystępnym cennikiem i moge chodzić za 99 zł na siłkę i na fitness ile tylko chce. Podoba mi się. Wydany hajs motywuje do korzystania :D
ś: owsianka na mleku z rodzynkami 200 kcal
2ś: serek wiejski i wasa lekkie 318
o: woreczek kaszy gryczanej i kefir 330
p: winogron i herbatniki 300
k: monte, 3bit, banan 651
no... do obiadu było mega okej a potem no cóż...
ale woda zaliczona :')
jutro chyba do klubu pójde. Nienawidze takich miejsc. Ale urodziny koleżanki to zrobię wyjątek.