12.

Czeeść!

Dzisiaj znowu pobudka o 6, nienawidzę tak wcześnie wstawać i mam z tym wielki problem rano, ale plus jest taki, że przynajmniej nie marnuje swojego dnia :D No i dziś zaliczyłam pierwszy crossfit <3 Strasznie się stresowałam i w ogóle to bałam się, że będę sama, bo na stronie było napisane, że jeszcze jest dużo wolnych miejsc haha No, ale do rzeczy :D  Jak przyszłam na zajęcia to okazało się, że było nas 9  w tym dwóch facetów :D Nie wszyscy byliy pierwszy raz, ale tak czy siak to grupa początkująca, więc poziom jest powiedzmy, że wyrównany :D Na rozgrzewkę wskakiwaliśmy na boxy po 10 razy, póżniej 10 takich głębszych brzuszków i 3 razy kładliśmy się na podłodze po czym skakaliśmy do drążka. I takie ćwiczenia trwały do 2 minut (tzn, jeśli ktoś skończył na przykład 1:10 to miał 50 sec odpoczynku do kolejnej serii). I tak do 10 minut było. Jak mówił co będziemy robić to sobie myślałam, że się nie zmęczę za bardzo, ale to tylko pozory, bo już rozgrzewka w sumie mnie zmęćzyła :D

Później robiliśmy "cluster",uczyliśmy się techniki i w ogóle. Najpierw na sucho, a poźniej ze sztangą :D I później cluster 10 razy i podciągaliśmy się na takich kółkach też 10 razy. I to była jedna seria, kolejna seria to było po 9 razy i tak aż doszliśmy do 1 i później zapisywaliśmy swój czas :D 

Pewnie niejasno to opisałam, ale chciałam się tym podzielić z Wami, a nie mam zbytnio czasu haha 

Bardzo bardzo mi się podobało i już planuję iść na kolejny taki trening <3  A jestem taka wymęczona, że jeju!